Absurd! Zdolni studenci nie mogą pobierać kilku stypendiów jednocześnie

fot. Sławomir Mielnik
- Studenci w Polsce mają znacznie niższe stypendia niż studenci w innych krajach Unii - mówi Daria Sorówka, stypendystka ministra oraz Politechniki Opolskiej. - Najwyższy czas to zmienić.
- Studenci w Polsce mają znacznie niższe stypendia niż studenci w innych krajach Unii - mówi Daria Sorówka, stypendystka ministra oraz Politechniki Opolskiej. - Najwyższy czas to zmienić. fot. Sławomir Mielnik
Opolscy studenci, którym przyznano stypendium ministra, muszą zwrócić stypendia naukowe z uczelni. Rekordzistka ma oddać aż 1700 zł!

Sprawa dotyczy 14 studentów Politechniki Opolskiej oraz Uniwersytetu Opolskiego.
- To śmieszne - żali się Tomek, opolski stypendysta ministra nauki i szkolnictwa wyższego. - Muszę oddawać pieniądze, o które z takim trudem walczyłem. Mam świetne wyniki, udzielam się w organizacjach studenckich i pracuję naukowo...

Tomek (imię zostało zmienione na jego prośbę) o wyróżnieniu ministra dowiedział się w grudniu. W poprzednim roku uzyskał najwyższą średnią na roku i od października pobierał już stypendium naukowe z uczelni. Teraz pieniądze te musi zwrócić, bo ustawa mówi, że student może pobierać tylko jedno stypendium: albo naukowe z uczelni, albo od ministra.

Problem w tym, że ten sam przepis nie określa, czy naukowe stypendium (od 300 do 600 zł miesięcznie), które się już otrzymało, trzeba zwrócić.

Inny stypendysta z UO pogodził się z tym, że swoje stypendium naukowe musiał oddać. - Tak jest od zawsze i nikt się nas nie pyta, czy się to komuś podoba czy nie
- mówi.
Władze obydwu opolskich uczelni pretensjami żaków są zdziwione. - Nie rozumiem, przecież zabieramy im mniej, ale po to, żeby mogli dostać więcej - mówi prof. Jerzy Jantos, prorektor ds. studentów Politechniki Opolskiej. - Stypendium ministerstwa to ponad tysiąc złotych wypłacanych co miesiąc przez cały rok akademicki. Poza tym nie możemy łamać przepisów...
Podobne uważa prof. Stefan Marek Grochalski, prorektor ds. studentów UO.

Studenci zaznaczają, że nie mają pretensji do swoich uczelni, chodzi im o zasady, które stalono w ministerstwie. - Stypendium ministra to dla nas świetna pomoc, lepiej byłoby jednak, gdyby nie cofano w związku z tym stypendium z uczelni
- tłumaczy Daria Sorówka, stypendystka z PO. - Państwu zależy chyba na wykształconej i zmotywowanej młodzieży, dlatego może warto zastanowić się nad zmianą niektórych przepisów.
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy rzecznika w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Niestety, studenci, którym przyznano stypendium ministra, a którzy wcześniej pobierali stypendium naukowe, rzeczywiście muszą oddać pieniądze, które dostali od początku roku akademickiego z uczelni - przyznaje Bartosz Loba, rzecznik prasowy MNiSZ. - Może to trochę nielogiczne, ale tak nakazuje prawo.

Rzecznik ma też dobre wieści dla zdolnych.
- Od przyszłego roku akademickiego wprowadzamy "Pakiet dla studenta" - mówi Bartosz Loba. - Dzięki niemu studenci będą mogli otrzymywać kilka stypendiów jednocześnie. O szczególnie uzdolnionych studentów trzeba przecież dbać szczególnie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska