'Afera gumowego cycka'. Kozielska prokuratura umarza sprawę

Archiwum
Archiwum
Prokuratura nie będzie z urzędu ścigać radnego Andrzeja Kopcia, który złapał za marynarkę innego radnego Roberta Młodzińskiego. Ten pierwszy jest politykiem PO, a drugi PiS.

W tej sprawie przesłuchany już został wiceprezydent miasta Paweł Rams, który złożył doniesienie do prokuratury. Zdaniem Ramsa Kopeć naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego. Taki czyn powinien być ścigany z urzędu.

Prokuratura umorzyła jednak sprawę. - Nie możemy mówić o naruszeniu nietykalności funkcjonariusza publicznego, co najwyżej o naruszaniu nietykalności, ale ściganej z oskarżenia prywatnego - wyjaśnia Dariusz Dul z Prokuratury Rejonowej w Kędzierzynie-Koźlu.

Tymczasem rzekomy poszkodowany, czyli radny Młodziński, nie zażądał ścigania Kopcia. Mało tego, na zgodę wręczył mu nawet antystresową piłkę w kształcie gumowego cycka. Od tego czasu mieszkańcy nazywają sprawę "aferą gumowego cycka".

Do zdarzenia doszło kilka miesięcy temu po obradach jednej z komisji rady miasta. Kopeć miał podejść do Młodzińskiego, złapać go za ubranie i odepchnąć.

Polityk PO przyznał się, że złapał radnego za marynarkę, ale zapewnił, że nie chciał zrobić mu niczego złego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska