Afera w Prudniku. Kasjerka ma zwrócić ponad pół miliona złotych

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Sąd Pracy w Opolu nakazał byłej kasjerce prudnickiego Zarządu Budynków Komunalnych zwrot wszystkich brakujących pieniędzy.

Ujawniona w 2006 roku afera w prudnickim ZBK zbliża się do sądowego finału. W 2008 roku sąd w Prudniku skazał byłą już kasjerkę administracji mieszkaniowej na 2 lata więzienia w zawieszeniu oraz zwrot 150 tys. zł. dla ZBK.

Sąd uznał, że kobieta przywłaszczała sobie w ciągu 10 lat pieniądze z czynszów wpłacanych przez mieszkańców. W kasie brakowało w sumie 530 tys. zł. ale zdaniem sadu karnego brak było wystarczających dowodów, że wszystkie pieniądze przywłaszczyła sobie akurat kasjerka.

W 2009 roku ZBK wystąpił do sadu pracy w Opolu o nakazanie byłej kasjerce Danucie Z. zapłacenia wszystkich pozostałych brakujących pieniędzy. ZBK argumentowało, że kobieta jako kasjerka ponosiła pełną odpowiedzialność materialną za brak pieniędzy i złożyła w tej sprawie stosowne oświadczenie, obejmując te obowiązki. 7 listopada sąd nakazał Zofii D. zwrot całej brakującej kwoty wraz z odsetkami oraz kosztami procesu.

- Będę się odwoływać od tego wyroku - zapowiada kobieta.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska