Na starcie stanęli czołowi polscy zawodnicy, 120 zawodniczek i zawodników z 11 klubów całej Polski. W tym gronie z dobrej strony zaprezentowali gospodarze z Gwiazdy Dobrzeń Wielki.
- Przyjechali reprezentanci najmocniejszych ośrodków w Polsce - przekonuje Adam Antoszczyk, trener Gwiazdy Dobrzeń Wielki i organizator zawodów. - Przed startem zapowiadałem, że udział dwóch moich zawodników w ścisłym finale będzie sukcesem. Tak się stało, dlatego jestem bardzo zadowolony z ich postawy.
6. miejsce w klasyfikacji klasy III zajął Aron Pałka. Jego wynik jest tym cenniejszy, że kilkanaście dni wcześniej doznał kontuzji pleców.
- W tym miesiącu trenowałem pięć razy - wyjaśnia. - Ale przed zawodami mocniej popracowaliśmy i podczas turnieju było dobrze. Pierwszy raz skoczyłem układ z dwoma podwójnymi saltami i jestem bardzo zadowolony ze startu.
Trudny układ wykonał też jego kolego klubowy Maciej Płonka. Również awansował do finałowej ósemki, zajmując ostatecznie 7. miejsce w klasie III.
- Skoczyłem trudniejszy układ, który na zawodach zaprezentowałem dopiero po raz drugi - komentował zawodnik.
- Celem był awans do finałów i go osiągnąłem. Na naszych "siatkach" bardzo dobrze się nam skakało, a z wyniku też jestem zadowolony.
W tej samej grupie walczył jeszcze Tomasz Bartnik. Wprawdzie nie zdołał awansować do finałowej ósemki, ale zajął dobre 12. miejsce.
Taką samą lokatę uzyskał Marek Waindok, startujący w klasie II. On dosłownie czuł się jak u siebie w domu, bowiem jest mieszkańcem Dobrzenia.
- Na trybunach wspierała mnie rodzina, ale nie odczuwałem z tego powodu dodatkowej tremy, czy stresu - zapewnia Marek. - Przeciwnie, skakałem bez presji i czułem się jak na treningu. Co najważniejsze, otrzymałem najwyższą notę w życiu.
W klasie III dziewcząt startowała także jego siostra Agata. Jednak tremy nie opanowała i uplasowała się na 27. pozycji. W tej samej klasie Agnieszka Lichtenberg-Kokoszka była 17.
- W stu procentach jestem zadowolony z występu moich zawodników - podkreślił Adam Antoszczyk, który też odbierał gratulacje od pozostałych uczestników zawodów. Gwiazda debiutowała bowiem jako organizator tego typu imprezy i działacze zebrali pochlebne recenzje. A uczestnicy, walczący o punkty rankingowe kwalifikujące do kadr narodowych, zaprezentowali wysoki poziom sportowy, zaprzeczając podczas występów prawom fizyki i grawitacji.
Rywalizacja przebiegała w dwóch fazach. Najpierw każdy z zawodników prezentował na trampolinie dwa układy: obowiązkowy i dowolny. Po tej części 8 zawodników z najwyższą ilością punktów kwalifikowało się do finału, w którym wykonywali układ dowolny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?