Amstaf dotkliwie pogryzł w Kędzierzynie-Koźlu 9-letnią dziewczynkę. Właścicielka psa miała we krwi 2,5 promila alkoholu

fot. Witold Chojnacki
fot. Witold Chojnacki
Pies złapał dziecko za nogę i ciągnął po chodniku. Świadkowie wypadku bili go kijami i kopali, ale zwierzę dopiero po kilku minutach puściło dziewczynkę.

Dziewięcioletnia Martynka szła we wtorek wieczorem przez osiedle Azoty do babci. Było z nią kilkoro kolegów i koleżanek. Przy bloku na ul. Witosa 7 do dzieci podbiegł wielki amstaf. Najpierw je obwąchał, a potem rzucił się na Martynkę.

Złapał dziewczynkę za nogę i zaczął ciągnąć po chodniku. Dziecko krzyczało z bólu, a znajomi dziewczynki i okoliczni mieszkańcy zaczęli okładać psa wszystkim, co mieli pod ręką.

- Bestia nie chciała puścić - mówi Leszek Hajdun. - Dopiero po kilku minutach jej szczęki rozwarły się.

Świadkowie wypadku wzięli Martynkę na ręce i uciekli. Chwilę później karetka zawiozła ją do Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu.

- Dziewczynka ma rany szarpane nogi. Jej stan jest stabilny. Jeszcze za wcześnie, aby mówić, jakie zabiegi będzie musiała przejść, bo nie wiemy dokładnie, jak bardzo zniszczona została tkanka - mówi Julianna Siemanów z oddziału chirurgii dziecięcej WCM. - Nogę najprawdopodobniej uda się jednak uratować.

- Pies, który pogryzł dziecko, uciekł z domu właścicielki, która miała prawie 2,5 promila alkoholu we krwi - informuje Magdalena Pławiak z kędzierzyńskiej policji.

Zwierzę przebywa na obserwacji w schronisku dla zwierząt w Kędzierzynie-Koźlu. Jego właścicielce Teresie K. grozi do 5 lat więzienia.

Już godzinę przed atakiem na dziewczynkę amstaf biegał po bloku przy ul. Witosa 7. Ugryzł także sąsiadkę właścicielki, Małgorzatę Hajdun.

- Żona ma spuchniętą nogę. Jej obrażenia to jednak nic w porównaniu z tym, co pies zrobił tej dziewczynce - mówi Leszek Hajdun.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska