ASPR Zawadzkie przegrała drugi mecz w sezonie

fot. Sławomir Mielnik
Daniel Skowroński (po prawej)
Daniel Skowroński (po prawej) fot. Sławomir Mielnik
Do Końskich nasi szczypiorniści jechali podbudowani wygraną w derbach Opolszczyzny i z nadzieją, że coś drgnie w ich grze.

Protokół

Protokół

KSSPR Końskie - ASPR Zawadzkie 32-30 (15-15)
Końskie: Ratuszniak, Pająk - Baturin 3, Byczkowski, R. Napierała 4, M. Przybylski 8, Fiutek 1, Bąk 4, T. Napierała 4, Smołuch 5, Trojanowski, Majchrzak 2, Kubała 1. Trener Rafał Przybylski.
ASPR: Wasilewicz, Janik, Romatow-ski - Droździk 6, Zadura 3, Pietrucha 4, Kryński 2, Skowroński 1, Giebel 4, Bykowski 2, Swat 4, Baran 1, Knop 3. Trener Giennadij Kamielin.
Sędziowali Marcin Puszkarski (Legionowo) i Michał Szpina (Zamość). Kary: Końskie - 0; ASPR - 6. min. Widzów 200.

- Rzeczywiście byliśmy optymistami, bo choć wygrana z Gwardią przyszła bardzo trudno, to jednak po wpadce w Radomiu wygraliśmy i liczyliśmy, że teraz będzie podobnie - mówi rozgrywający Grzegorz Giebel.

I przez niemal całe spotkanie ASPR mogła myśleć o wygranej, choć po raz kolejny jej zawodnicy niemiłosiernie się męczyli. Do kłopotów w ataku doszły też błędy w defensywie, a mimo to długo utrzymywali dobry wynik.

- Skończył się okres przygotowawczy i sparingi, a naszej grze zaczęła towarzyszyć presja - mówi Giebel. - I mamy kłopoty, których do końca nie potrafię wyjaśnić. Coś się ewidentnie zepsuło i musimy to szybko naprawić. Rywale punktów nie tracą, a my musimy utrzymać bezpieczny dystans, aby była szansa na ich prześcignięcie.

Przez całą pierwszą połowę rywale mieli inicjatywę, ale ich przewaga wynosiła co najwyżej jedną bramkę. Bardzo podobnie było na początku drugiej odsłony. W 39. min dwie bramki z rzędu Grzegorza Giebela i Artura Pietruchy pozwoliły ASPR objąć prowadzenie 20-18. Do 56. min nasi zawodnicy utrzymywali przewagę, ale następnie trzy bramki stracili z rzutów karnych.

- Dwa były mocno naciągnięte i sędziowie mogli się spokojnie wstrzymać - dodaje Giebel. - Ale przegraliśmy z własnej winy, bo należało zdobyć większą przewagę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska