Asystent opolskiego posła Pawła Grabowskiego po pijanemu rozbił dwa auta

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Kierując toyotą asystent posła uderzył w dwa fordy zaparkowane na jednej z ulic Sulechowa.
Kierując toyotą asystent posła uderzył w dwa fordy zaparkowane na jednej z ulic Sulechowa. KMP Zielona Góra
29-latek swoją nocną eskapadę po ulicach Sulechowa (województwo lubuskie) przypłaci utratą funkcji społecznego asystenta posła. - Nie pozostało mi nic innego, jak skreślić go z listy asystentów - mówi Paweł Grabowski, poseł Ruchu Kukiz'15.

Jak informują zielonogórscy policjanci, 5 lutego około godz. 1 w nocy dyżurny komisariatu w Sulechowie otrzymał informację, że na ulicy Wiśniowej kierujący toyotą mężczyzna rozbił dwa samochody – forda focusa i forda fiestę, a następnie uciekł.

Dyżurny natychmiast poinformował o tym wszystkie patrole w mieście, a jeden z nich kilka ulic dalej zauważył poszukiwane auto. W środku siedział 29-letni Michał K., od którego czuć było alkohol.

Po badaniu okazało się, że kierowca miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Poza nim w aucie były jeszcze dwie osoby, także nietrzeźwe. Jak ustalili policjanci, wszyscy bawili się i pili alkohol w jednym z lokali na terenie Sulechowa.

29-latek został zatrzymany, a jego samochód zabezpieczono. Mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy oraz skierowali wniosek o ukaranie do sądu za spowodowanie kolizji drogowej w stanie nietrzeźwości i za brak dokumentów.

Teraz Michałowi K. grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, a także - w myśl zaostrzonych przepisów - obligatoryjnie zasądzona zostanie grzywna w wysokości co najmniej 5 tys. złotych oraz zakaz prowadzenia pojazdów minimum na 3 lata.

Michał K. to mieszkaniec powiatu żarskiego, który od niemal początku obecnej kadencji Sejmu pełnił rolę społecznego asystenta posła Pawła Grabowskiego. Prowadził m.in. jego biuro poselskie w Brzegu.

- Pozostaje mi skreślenie go z listy, dzisiaj odpowiedni wniosek został złożony i na tym zakończymy współpracę - mówi poseł Grabowski. - Z mojej strony to najsurowsze konsekwencje, jakie mogłem wobec niego wyciągnąć.

- To był człowiek z perspektywami, prawnik, który właśnie miał przystąpić do egzaminu zawodowego, w związku z czym dałem już nawet ogłoszenie o poszukiwaniu kogoś na tymczasowe zastępstwo. Teraz będę musiał poszukać asystenta na stałe - dodawał opolski poseł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska