Automobilizm. Michał Wiśniewski znów zwyciężył w Rajdzie Festiwalowym

Tym samym znany piosenkarz powtórzył wyczyn z 2017 roku, kiedy to zwyciężył wraz ze Zbigniewem Gabrysiem. Teraz znów był pilotem znanego kierowcy, bo Chuchała to rajdowy mistrz Polski i Europy w kategorii ERC2.

Para jadąca Fordem Fiesta Proto, z napędem na cztery koła i mocą silnika około 450 kM, zwyciężyła w 50. Rajdzie Festiwalowym z czasem 19:29, 2 s.

Dzielny opór zwycięzcom postawił jednak kierowca Automobilklubu Opolskiego Arkadiusz Lechoszest. Zawodnik ten, dysponujący autem Skoda Fabia S2000, mającym „pod maską” nieco ponad 200 kM, uzyskał wyniki 20:05.0 s.

- Był to naprawdę udany występ Arka. Spisał się bardzo dobrze w trudnych warunkach atmosferycznych, jakie panowały na trasie. Mocno padający deszcz sprawił bowiem, że nie zostały przejechane dwa z siedmiu odcinków specjalnych - mówi Stanisław Kozłowski, rzecznik Automobilklubu Opolskiego.

To on zresztą również był jednym z bohaterów uroczystej ceremonii otwarcia Rajdu Festiwalowego, jaka standardowo miała miejsce sobotniego popołudnia na opolskim Rynku. Zapowiadał wtedy wszystkie 74 załogi, które ostatecznie przystąpiły do rywalizacji w różnych kategoriach.

Jedną z nich były zmagania „gości 2WD”, czyli w samochodach z napędem na jedną oś. Bardzo pozytywnie zaprezentował się w niej inny zawodnik AK Opolskiego, pochodzący z Namysłowa Marcin Kozłowski, zajmując 2. miejsce, z czasem 21.19.0 s. Jechał Fordem Sierrą Cosworth.

50. Rajd Festiwalowy był także po raz pierwszy jedną z rund Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska. Do drugiej odsłony tego cyklu przystąpiły łącznie 33 pary, ale tylko 18 z nich dotarło do mety. Wśród nich nie było jedynego przedstawiciela Opolszczyzny, Igora Łopaty z AK Opolskiego. Zwyciężył Michał Rokita z AK Stomil Dębica, a pozostałe miejsca na podium zajęli Łukasz Godula (AK Śląski) oraz Maciej Matysiak (Moto AK Warszawa).

W jubileuszowej edycji tej rozpoznawalnej w skali ogólnopolskiej imprezy brali jednak udział nie tylko kierowcy z licencją rajdową. Uczestnicy, którzy takowej nie posiadali, rywalizowali ze sobą w kategorii „Super KJS”.

Tutaj wśród gości 3. lokata przypadła w udziale załodze Duszan Bogdanow - Jarosław Strzelecki (AK Opolski). Otrzymała ona na mecie specjalne wyróżnienie, ponieważ ma za sobą najwięcej w historii startów w Rajdzie Festiwalowym (już ponad 20).

W klasie 4 (auto z silnikiem o poj. powyżej 2000 cm3) wygrał, pochodzący z Nakła, a reprezentujący Taboss Racing Nysa, Mariusz Zmuda. 2. pozycję w klasie 3 (do 2000 cm3) zajął Łukasz Gołąb z AK Opolskiego. Z kolei w klasie 2 (do 1700 cm 3) równych nie miał sobie jego klubowy kolega Maciej Szczudło.

Honorową rolę pełnił tym razem, wywodzący się z Nysy, pięciokrotny triumfator Rajdu Festiwalowego Paweł Dytko. Był tzw. „zerówką”, czyli odpowiadał za testowanie trasy.