Chodzi o azbest, który jest nie tylko na elewacjach i dachach budynków, ale także we wnętrzach, np. w obudowach zsypów czy wind. Wciąż mamy także w Opolu rury azbestowe, przez które płynie woda do mieszkań.
Aby pomóc w usuwaniu tego szkodliwego materiału, urząd miasta w tym roku po raz pierwszy przyznał bezzwrotne dotacje, umożliwiające zdemontowanie azbestu, jego wywózkę i unieszkodliwienie.
W tym roku azbest ma zniknąć m.in. z bloków przy ulicy Jana Bytnara Rudego (trzy budynki), Stefana Grota-Roweckiego oraz mjr. Hubala.
Dodatkowo azbest będzie także demontowany z budynków na ulicy Budowlanych, Ligudy, Spokojnej, a także na ulicach Dąbrowszczaków i Szarych Szeregów.
W grę wchodzą nie tylko dachy i elewacje, ale także osłony balkonowe. Szacuje się, że w sumie zostanie usuniętych ponad 4100 metrów kwadratowych materiałów zawierających azbest.
Na ten cel miasto pozyskało dotację z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, ale wydaje się, że na razie w całości jej nie wykorzysta, bo zadanie jest na 150 tysięcy złotych, a oferty złożone w przetargu są na poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Małgorzata Rabiega, naczelnik wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miasta Opola przyznaje, że tegoroczna pomoc dla spółdzielni i wspólnot to kropla w morzu potrzeb. Jak wynika z inwentaryzacji, łącznie azbest zajmuje na budynkach w Opolu ponad 140 tysięcy metrów kwadratowych.
- Nasz program będzie jednak kontynuowany i mam nadzieję na dalszą współpracę z WFOŚ - zapowiada Rabiega.
W tym roku z inicjatywy ratusza ma też powstać strona internetowa poświęcona tylko azbestowi w Opolu. Dowiemy się z niej m.in., gdzie zamontowany jest azbest.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?