AZS Nysa przegrał z zespołem Avia Świdnik

fot. Sebastian Stemplewski
Jakub Kowalczyk (z lewej) świetnie spisywał się w polu zagrywki.
Jakub Kowalczyk (z lewej) świetnie spisywał się w polu zagrywki. fot. Sebastian Stemplewski
Akademicy z Nysy przegrali w Świdniku po zaciętym tie breaku. Nierówna gra AZS-u nie pozwoliła na wygraną meczu.

Gdybyśmy zachowali należytą koncentrację w drugim, ewentualnie piątym secie, to mogliśmy się pokusić o wygraną - podsumował trener nysan Janusz Bułkowski.
- Jednak zagraliśmy nierówno na zagrywce i to chyba zdecydowało o wyniku.

Pierwsza partia spotkania dostarczyła wielu emocji. Za sprawą mocnych serwisów Michała Żuka oraz technicznych Jakuba Kowalczyka goście prowadzili 9:5, 19:15, a nawet 24:21.

W tym momencie Avia jednak się poderwała do walki i wykorzystując błędy w przyjęciu i swój blok doprowadziła do remisu 24:24. W sumie nasz zespół nie wykorzystał aż sześciu piłek setowych, przy czterech gospodarzy. Decydujący punkt zdobył Adrian Szlubowski i AZS wygrał 32:30.

W kolejnych dwóch partiach świdniczanie szybko obejmowali prowadzenie i kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Poprawili zwłaszcza przyjęcie oraz zagrywkę.
Dopiero w IV secie lepiej zaczęli prezentować się akademicy. Znów dzięki serwisom Kowalczyka objęli prowadzenie 11:9. Dobre ataki i dwa bloki sprawiły, że przewaga urosła do czterech punktów (18:14) i o losach meczu decydował tie break.

W nim po ataku Dawida Migdalskiego AZS prowadził 8:7, a walka punkt za punkt trwała do stanu 10:10. Wówczas miejscowi, przy serwisach Krzysztofa Baranowskiego, zdobyli trzy "oczka". Dystans zmniejszył Szlubowski, ale na więcej AZS-u nie było stać.

- Mimo wszystko jesteśmy zadowoleni z punktu, gdyż bardzo ich potrzebujemy, a Świdnik to bardzo trudny teren - dodał trener Bułkowski. - Zabrakło odrobiny szczęścia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska