AZS PWSZ Nysa pokonał w Spale SMS 3:0

fot. Sławomir Jakubowski
Atakuje Paweł Szabelski, środkowy z Nysy.
Atakuje Paweł Szabelski, środkowy z Nysy. fot. Sławomir Jakubowski
To spotkanie o I-ligowe punkty miało zostać rozegrane za 10 dni, ale gospodarze poprosili o jego przełożenie. Nysanie pojechali do Spały i bardzo szybko z niej wyjechali.

Uczniowie SMS po niespełna godzinie schodzili z parkietu pokonani.

Każdy z trzech setów miał niemal identyczny przebieg. Mniej więcej do stanu 8:8 trwała wyrównana walka. Potem AZS zdobył 2-3 punkty z rzędu i to odmieniało obraz wydarzeń na parkiecie. Dobrze serwujący akademicy często ustawiali blok i obronili kilkanaście piłek w polu.

- To było łatwe zwycięstwo i bardzo dobrze, bo przed nami w sobotę ostatni mecz, którego stawką może być uniknięcie walki o utrzymanie - mówi trener Janusz Bułkowski. - W Spale zespół zagrał mądrze i skutecznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska