Badminton. Wacha ciągle w gazie

Archiwum
Przemysław Wacha
Przemysław Wacha Archiwum
Przemysław Wacha po indywidualnym sukcesie w Brazylii okazał się najlepszy także w Czechach. W efekcie zebrał sporo punktów do rankingu.

Trwa dobra passa reprezentanta Technika Głubczyce, rywalizującego o kwalifikacje olimpijskie. Po bardzo udanym występie w Brazil International 2011 Przemysław Wacha w grze pojedynczej sukcesem zakończył występ w Brnie, gdzie zakończyły się Yonex Czech International, zaliczany do światowego challengera.

Aktualny mistrz Polski w decydującym spotkaniu pewnie pokonał zawodnika gospodarzy Petera Koukala 21:19 21:16.

- Przed pojedynkiem z Czechem byłym bardzo ostrożny, ponieważ czułem zmęczenie po wcześniejszych grach - przyznał Wacha. - Byłem jednak na tyle szybki, że wystarczyło mi to do upragnionego zwycięstwa. Już w czwartek wylatuję do Bułgarii i liczę na podtrzymanie passy.

Wcześniej rozstawiony w Brnie z "jedynką" Wacha miał serię spotkań z Hindusami i Indonezyjczykami. Najpierw pokonał Sai Praneetha (22:20, 21:14), a potem Prannoya (21:18, 24:22), Andre Kurniawana Tedjono (18:21, 21:13, 21:15) i w półfinale Arvinda Bhata (18:21, 21:12, 21:3).

- Losowanie miałem nie najlepsze, bo na początku trafiłem na młodych, ale bardzo groźnych rywali - relacjonował Wacha. - Z meczu na mecz grałem jednak coraz lepiej, a najbardziej zadowolony jestem z występu przeciwko Indonezyjczykowi Tedjono. W sumie zagrałem na swoim poziomie w całym turnieju i mogę być zadowolonym.

O ćwierćfinał postarał się natomiast debel Łukasz Moreń - Wojciech Szkudlarczyk (Technik), który po pokonaniu w drugiej rundzie mocnych Chorwatów Zvonimira Durkinjaka i Zvonimira Hoelbinga (21:17, 21:17), w walce o medal nie sprostał reprezentantom Tajwanu Po Yi Huang -Chia Bin Lu, przegrywając w trzech setach 21:18, 10:21, 19:21.

W dwóch pierwszych rundach odpadali debliści UKS-u 15 Kędzierzyn-Koźle: Paweł Prądziński i Patryk Szymoniak oraz Aleksandra Walaszek, Aneta i Agnieszka Wojtkowskie oraz Natalia Pocztowiak (debel, Technik). Ostatnie dwie grały też w mikście, w którym Pocztowiak "doszła" do ćwierćfinału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska