Targi nto - nowe

Bartosz Zmarzlik ściga się w innej galaktyce! W Gorzowie znów wygrał turniej Grand Prix

Grand Prix w Gorzowie odbyło się po raz dwunasty.
Grand Prix w Gorzowie odbyło się po raz dwunasty. Bogusław Sacharczuk
Niesamowite jest to, co w tym sezonie wyprawia Bartosz Zmarzik. Polski żużlowy mistrz świata po nieprawdopodobnej jeździe w finałowym wyścigu, trzeci raz w tym roku wygrał turniej z cyklu Grand Prix, tym razem w Gorzowie. Obrońca złotego medalu w kapitalnym stylu zmierza do kolejnego tytułu, na półmetku rywalizacji indywidualnych mistrzostw świata ma już 21 punktów przewagi nad kolejnym zawodnikiem w klasyfikacji.

Bartosz Zmarzlik spisał się jak na faworyta przystało. Przecież to on, spośród całej stawki uczestników cyklu Grand Prix najlepiej zna gorzowski tor. Wychowanek miejscowej Stali przed sezonem przeniósł się do Motoru Lublin, ale mimo, że nie ma codziennego kontaktu z gorzowskim owalem, to z pewnością nawierzchnia wciąż nie kryje przed nim wielu tajemnic. Trzykrotny mistrz świata rozpoczął jednak zawody od słabszego startu w trzecim wyścigu. Na pierwszym łuku zamykał stawkę, ale szybko nabierał prędkości i wydawało się, że na przeciwległej prostej w jego zasięgu jest dwóch rywali (dość sporą przewagę miał już Max Fricke). Szybko przejechał obok Mikkela Michelsena, ale Maciej Janowski odparł ten atak i Bartosz Zmarzlik musiał zadowolić się trzecią lokatą.

Polski mistrz pokazał jednak klasę już w piątym biegu, otwierającym drugą serię startów. Prowadził od samego startu, zanosiło się na biało-czerwony dublet, bo drugi jechał Szymon Woźniak, który ścigał się z tzw. dziką kartą. Popełnił jednak błąd i został wyprzedzony przez obu rywali. Po dwóch seriach startów nie było w stawcie żużlowca niepokonanego, klasyfikację otwierali Daniel Bewley i Fredrik Lindgren, którzy zdobyli po 5 punktów. Z czterema „oczkami” ścigało ich aż siedmiu jeźdźców, w tym trójka Polaków: Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski i Patryk Dudek.

W kolejnych dwóch swoich gonitwach obrońca tytułu mistrza świata sprawiał wrażenie gościa z innej galaktyki, z wielką łatwością ogrywał rywali. To z pewnością cieszyło kibiców, ale martwić mógł fakt, że żaden z innych reprezentantów Polski nie był w stanie wygrać wyścigu. Duża szansa była na to w 12. biegu, kiedy pod taśmą startową stanęło aż trzech Biało-Czerwonych: Maciej Janowski, Szymon Woźniak i Patryk Dudek. Najszybszy okazał się jednak Robert Lambert.

Po czwartej serii startów na najpoważniejszego rywala Bartosza Zmarzlika wyrósł Fredrik Lindgren. Szwed wspólnie z Polakiem (z 10 punktami) prowadził w klasyfikacji. Kolejnych czterech zawodników traciło do nich już po dwa punkty. W 18. wyścigu lider reprezentacji Polski dorzucił do swojego dorobku kolejne zwycięstwo, a że w 20. biegu wszystko, co mógł stracił Fredrik Lindgren (był ostatni) stało się jasne, że Bartosz Zmarzlik z pozycji samodzielnego lidera przystąpi do półfinału.

W ostatniej turze turnieju zasadniczego żaden z pozostałych polskich żużlowców nie przełamał złej passy wyścigów bez zwycięstwa, ale taka sytuacja nie przeszkodziła Maciejowi Janowskiemu awansować do półfinału. Zawodnik Sparty Wrocław w każdym z pięciu biegów był drugi i dzięki temu zagwarantował sobie najlepszy wynik w tegorocznym cyklu. „Magic” do tej pory był jedynym zawodnikiem z całej stawki, który w tym sezonie nie awansował do półfinału.

Układ lokat po 20 wyścigach sprawił, że obaj polscy półfinaliści spotkali się w pierwszej z gonitw, której stawką był awans do wielkiego finału. Obok nich na starcie stanęli Jason Doyle i Jack Holder. Polsko-australijski pojedynek zakończył się remisem, bo kolejny raz kapitalnie pojechał Bartosz Zmarzlik, a ostatni był Maciej Janowski. Obok zwycięzcy do finału zakwalifikował się Jason Doyle. Z drugiego półfinału awansowali Fredrik Lindgren i Leon Madsen.

Finał miał niezwykle emocjonujący przebieg, zawodnicy zmuszeni byli aż trzy razy stawać do rywalizacji. W pierwszej odsłonie świetnie spod taśmy startowej ruszył Bartosz Zmarzlik, ale na pierwszym łuku zrobiło się tak ciasno, że miejsca nie wystarczyło dla Fredrika Lindgrena. Szwed przewrócił się, ale sędzia zawodów nie wykluczył nikogo, cała czwórka stanęła do powtórki. A w niej lepiej od Polaka wystartowali Leon Madsen i Jason Doyle. Na początku drugiego okrążenia Bartosz Zmarzlik był już przed Australijczykiem, ale za jego plecami doszło do upadku. Przewrócił się Jason Doyle i z powtórki został wykluczony. W trzecim podejściu mistrz świata znów jechał trzeci, szybko uporał się jednak z Fredrikiem Lindgrenem i ruszył w pogoń za Leonem Madsenem. Duńczyk też był jednak bardzo szybki i świetnie się bronił. Bartosz Zmarzlik „zamęczył” jednak rywala na ostatnim okrążeniu. Decydujący, niesamowity atak przeprowadził tuż przed wjazdem w ostatni łuk, na którym „odprowadził” Leona Madsena pod bandę i w kapitalnym stylu wygrał trzeci w historii turniej Grand Prix w Gorzowie.

Wyniki 2023 KGHM Grand Prix Polski

  • 1. Bartosz Zmarzlik (Polska) – 19 (1, 3, 3, 3, 3, 3, 3)
  • 2. Leon Madsen (Dania) – 16 (3, 1, 3, 1, 3, 2, 2)
  • 3. Fredrik Lindgren (Szwecja) – 14 (2, 3, 2, 3, 0, 3, 1)
  • 4. Jason Doyle (Australia) – 12 (0, 2, 3, 3, 2, 2, w)
  • 5. Robert Lambert (Wielka Brytania) – 12 (1, 3, 3, 1, 3, 1)
  • 6. Jack Holder (Australia) - 10 (1, 1, 2, 2, 3, 1)
  • 7. Maciej Janowski (Polska) – 10 (2, 2, 2, 2, 2, 0)
  • 8.Tai Woffinden (Wielka Brytania) – 8 (2, 0, 2, 2, 2, 0)
  • 9. Dan Bewley (Wielka Brytania) – 7 (3, 2, 0, 1, 1)
  • 10. Max Fricke (Australia) – 6 (3, 1, 1, 0, 1)
  • 11. Anders Thomsen (Dania) – 6 (3, 0, 1, 1, 1)
  • 12. Patryk Dudek (Polska) – 6 (2, 2, 0, 2, 0)
  • 13. Mikkel Michelsen (Dania) – 5 (0, 0, 1, 3, 1)
  • 14. Martin Vaculik (Słowacja) – 4 (1, 3, d, 0, 0)
  • 15. Kim Nilsson (Szwecja) - 3 (0, 1, 0, 0, 2)
  • 16. Szymon Woźniak (Polska) – 1 (0, 0, 1, 0, 0)

BIEG PO BIEGU:

  • I Madsen (61,94), Woffinden, Lambert, Nilsson
  • II Thomsen (61,22), Dudek, Holder, Doyle
  • III Fricke (60,99), Janowski, Zmarzlik, Michelsen
  • IV Bewley (62,08), Lindgren, Vaculik, Woźniak
  • V Zmarzlik (61,51), Doyle, Madsen, Woźniak
  • VI Lindgren (61,53), Janowski, Holder, Woffinden
  • VII Vaculik (62,09), Dudek, Nilsson, Michelsen
  • VIII Lambert (62,00), Bewley, Fricke, Thomsen
  • IX Madsen (62,22), Holder, Michelsen, Bewley
  • X Doyle (62,25), Woffinden, Fricke, Vaculik (d)
  • XI Zmarzlik (61,89), Lindgren, Thomsen, Nilsson
  • XII Lambert (62,33), Janowski, Woźniak, Dudek
  • XIII Lindgren (62,05), Dudek, Madsen, Fricke
  • XIV Michelsen (62,25), Woffinden, Thomsen, Woźniak
  • XV Doyle (62,58), Janowski, Bewley, Nilsson
  • XVI Zmarzlik (62,48), Holder, Lambert, Vaculik
  • XVII Madsen (62,32), Janowski, Thomsen, Vaculik
  • XVIII Zmarzlik (62,15), Woffinden, Bewley, Dudek
  • XIX Holder (62,67), Nilsson, Fricke, Woźniak
  • XX Lambert (62,49), Doyle, Michelsen, Lindgren
  • I półfinał Zmarzlik (61,58), Doyle, Holder, Janowski
  • II półfinał Lindgren (61,83), Madsen, Lambert, Woffinden
  • Finał Zmarzlik (61,77), Madsen, Lindgren, Doyle (w/u)

Klasyfikacja po pięciu rundach Grand Prix 2023

  • 1. Zmarzlik 90 pkt., 2. Holder 69 pkt., 3. Doyle 68 pkt., 4. Lindgren 68 pkt., 5. Vaculik 51 pkt., 6. Bewley 49 pkt., 7. Madsen 60 pkt., 8. Lambert 54 pkt., 9. Woffinden 41 pkt., 10. Fricke 34 pkt., 11. Janowski 31 pkt., 12. Thomsen 29 pkt., 13. Michelsen 28 pkt., 14. Dudek 28 pkt., 15. Nilsson 22 pkt., 16. Bartłomiej Kowalski 4 pkt., 17. Matej Zagar 1 pkt., 18. Vaclav Milik 1 pkt., 19. Kai Huckenbeck 1 pkt., 20. Woźniak 1 pkt.
Gala żużlowej PGE Ekstraligi 2022.

Tak prezentowały się żużlowe gwiazdy na Gali PGE Ekstraligi....

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek rozstaje się z trenerem!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska