Będą cięcia w prudnickiej oświacie

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Przedszkole na osiedlu Jasionowe Wzgórze przed rokiem otworzyło nowy oddział żłobkowy. Zainteresowanych taką formą opieki jest coraz więcej.
Przedszkole na osiedlu Jasionowe Wzgórze przed rokiem otworzyło nowy oddział żłobkowy. Zainteresowanych taką formą opieki jest coraz więcej. Krzysztof Strauchmann
Łączenie szkół podstawowych i przedszkoli - to propozycja władz miasta na kryzys demograficzny. Mieszkańcom te plany się nie podobają.

Zaczęliśmy dyskusję nad zmianami w oświacie - mówi Maria Strońska, dyrektor Gminnego Zarządu Oświaty i Wychowania w Prudniku. - Przedstawiliśmy radzie gminy nowe propozycję. Teraz odbędą się spotkania i rozmowy z dyrektorami szkół oraz radami rodziców.
Podobnie jak w innych miejscowościach, także w Prudniku zmiany w szkołach są wymuszane przez demografię. W samym mieście w 2005 roku urodziło się 210 dzieci, ale w roku 2010 już tylko 174. Lepsza jest sytuacja na wsiach, gdzie w tych samych latach zanotowano nawet przyrost o 4 urodzenia (do 48).

W tym roku szkolnym we wszystkich szkołach prowadzonych przez gminę uczy się 2205 dzieci, a pracuje tu 287 nauczycieli. Dodatkowo 825 maluchów uczęszcza do przedszkoli a 85 do żłobków. W ubiegłym roku gmina dostała na prowadzenie oświaty 13,8 mln zł., ale te pieniądze nie wystarczyły nawet na zapłacenie wszystkich pensji dla nauczycieli.
Gminny Zarząd Oświaty i Wychowania proponuje, aby w najbliższych latach łączyć pod jedną dyrekcją i administracją szkoły i przedszkola w tzw. zespoły szkolno - przedszkolne. Szkoła podstawowa nr 1 miałaby być połączona z przedszkolem nr 6 a podstawówka nr 3 z przedszkolami nr 4 i 1. Przedszkola nr 3 i 7 miałby stanowić grupę pod jedną dyrekcją. Do zespołu w Moszczance miałoby zostać dołączone przedszkole w Łące Prudnickiej, a do zespołu w Szybowicach - oddział przedszkolny w sąsiednim Wierzbcu. W planach jest też przekazanie oddziału przedszkolnego w Rudziczce do dalszego prowadzenia miejscowemu stowarzyszeniu.
- Każda reorganizacja niesie ze sobą znaki zapytania, ale widzimy w tym rozwiązaniu szansę dla naszej szkoły w lepszym wykorzystaniu bazy lokalowej. Jesteśmy do tego dobrze przygotowani - komentuje dyrektor SP nr 3 Władysława Wróblewska. Do tej placówki miałaby trafić część sześciolatków. Więcej obaw mają mieszkańcy wiosek. Zdaniem niektórych kolejnym krokiem zmian będzie likwidacja małych przedszkoli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska