Radni PiS to nieformalny koalicjant prezydenta Opola w radzie miasta, ale w sprawie festiwalu Wiśniewski nie może na nich liczyć.
- Decyzja prezydenta o zerwaniu umowy z TVP była irracjonalna, nie było żadnej listy artystów, którzy nie mogli wystąpić w Opolu - mówi Sławomir Batko, przewodniczący klubu radnych PiS.
- Chcemy poznać motywy, jakimi kierował się prezydent, który sam podjął bardzo ważną decyzję i nie skonsultował jej z radnymi - podkreślał Marek Kawa, radny PiS.
Arkadiusz Wiśniewski: "Nie będę mediował z TVP. Festiwal w Opolu jesienią"
Radni oczekują nie tylko wyjaśnień, ale też podjęcia mediacji z TVP dziś do godziny 12.00. Już wiadomo jednak, że takich rozmów, przynajmniej na razie, nie będzie.
- W tej sytuacji niewykluczone jest powołanie komisji, która wyjaśni i zbada okoliczności odwołania tegorocznego festiwalu. Możemy nie tylko stracić miliony złotych jako miasto, ale także stracić imprezę, która od ponad 50 lat jest związana z Opolem - przekonywali radni.
Prezes TVP: Festiwal odbędzie się, ale poza Opolem
Przypomnijmy, że prezydent zerwał umowę z TVP po wycofaniu się wielu artystów. Decyzję motywował również tym, że telewizja nie wywiązała się z porozumienia, które podpisała z ratuszem.
Miasto chce samo zorganizować festiwal, ale dopiero jesienią.
Czy TVP zrobi swój festiwal w amfiteatrze w Kielcach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?