BS Leśnica 4 Liga Opolska 2021/22. Raporty, podsumowanie, zdjęcia [13. KOLEJKA]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Za nami już wszystkie spotkania 13. kolejki BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej. Prezentujemy tym samym raporty z poszczególnych meczów, ich podsumowanie oraz galerię zdjęć z potyczki Victoria Chróścice - LZS Starowice Dolne.
Za nami już wszystkie spotkania 13. kolejki BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej. Prezentujemy tym samym raporty z poszczególnych meczów, ich podsumowanie oraz galerię zdjęć z potyczki Victoria Chróścice - LZS Starowice Dolne. Jacek Nałęcz/OZPN
Za nami już wszystkie spotkania 13. kolejki BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej. Prezentujemy tym samym raporty z poszczególnych meczów, ich podsumowanie oraz galerię zdjęć z potyczki Victoria Chróścice - LZS Starowice Dolne.

Po 13. kolejce zmagań w BS Leśnica 4 Lidze Opolskiej na fotelu lidera umocniła się Polonia Nysa. W niezwykle efektowny sposób rozprawiła się ona u siebie z MKS-em Gogolin, wygrywając aż 6:1!

- Takich problemów w klubie jeszcze nie było, odkąd w nim pracuje - wyjaśniał Adrian Pajączkowski, trener MKS-u. - Do dyspozycji na mecz w Nysie miałem tylko 10 seniorów. Czterech graczy musiałem wziąć z ekipy juniorów. W ostatnim czasie mamy fatalną frekwencję na treningach, a i na meczach pozostawia ona wiele do życzenia. Musimy poważnie porozmawiać, bo mamy duży problem. Przeciwko Polonii w pierwszej połowie graliśmy jeszcze nieźle, ale w drugiej już wszystko się posypało.

Nysanie o dwa punkty powiększyli swoją przewagę nad Ruchem Zdzieszowice, który po raz drugi raz rzędu się potknął. W 12. serii gier zremisował 1:1 w Oleśnie, a teraz taki sam wynik padł w jego domowym starciu z Odrą II Opole. Po raz kolejny wicelider stracił też wygraną w końcówce.

- Ponownie mieliśmy dużo szans na objęcie prowadzenia 2:0 i tym samym „zamknięcie” meczu, ale znów tego nie zrobiliśmy i to się zemściło – złościł się Marcin Feć, drugi szkoleniowiec Ruchu. – Rezerwy Odry postawiły nam trudne warunki, ale nie zmienia to faktu, że sami zaprzepaściliśmy szansę na odniesienie sukcesu.

- Przed meczem na pewno byłbym bardziej szczęśliwy z remisu niż jestem po ostatnim gwizdku – skomentował z kolei Adam Berbelicki, trener Odry II. – W podobnej porze poprzedniego sezonu przegraliśmy jednak z Ruchem aż 0:6, więc jestem zadowolony z postępu, jaki przez ten czas wykonaliśmy. Zespół z Zdzieszowic nieco się co prawda zmienił, ale nadal jest jednym z dwóch najlepszych w 4 lidze. Były fragmenty, w których przeważali rywale, lecz i takie, które należały do nas. Dlatego generalnie remis jest raczej sprawiedliwym rozstrzygnięciem.

Efektowne zwycięstwa odniosły natomiast inne zespoły z szerokiej czołówki BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej. Fortuna Głogówek zwyciężyła na wyjeździe ze Skalnikiem Gracze 4:0, LZS Starowice pokonał4:2 Victorię Chróścice, a Agroplon Głuszyna rozbił TOR Dobrzeń Wielki 5:1.

- Mimo że na półmetku prowadziliśmy 2:0, pierwsza połowa była dla nas bardzo trudna – zaznaczył Maciej Lisicki, trener Fortuny. – Oczywiście, mocno pomogła nam bramka zdobyta już w 4. minucie, lecz Skalnik zagrał przeciwko nam dużo lepiej niż w poprzedniej rundzie. Po przerwie rywale się odsłonili, co umożliwiło nam już tworzenie dużej liczby okazji bramkowych. W pełni kontrolowaliśmy grę i przy nieco lepszej skuteczności mogliśmy wygrać nawet wyżej.

- Bardzo szybko zdobyliśmy dwa gole, ale po straconej bramce w 12. minucie nasza pewność siebie znacząco spadła – przyznał Andrzej Moskal, trener Agroplonu. – Do przerwy właściwie się już tylko broniliśmy. Na szczęście od początku drugiej połowy wyszliśmy z dużo lepszym nastawieniem. Zrobiliśmy kilka korekt i dzięki temu w 58. minucie, kiedy objęliśmy prowadzenie 4:1, było już właściwie po meczu.

- Było 20, może 25 minut naszej dobrej gry, kiedy mimo szybkiej straty dwóch goli mogliśmy wyrównać, ale to się nie udało - skomentował natomiast Dariusz Surmiński, szkoleniowiec TOR-u. - Po przerwie pogrążyły nas z kolei błędy indywidualne. Mamy problemy, jeżeli chodzi o początki połów. Wyraźnie brakuje nam wtedy koncentracji. Jeżeli tego szybko nie poprawimy, będzie z nami naprawdę źle.

Na właściwe tory powoli wraca ekipa Po-Ra-Wia Większyce. Tym razem wygrała ona u siebie 2:0 z Małąpanwią Ozimek - inną z drużyn, która w tym sezonie spisuje się jak na razie zdecydowanie poniżej oczekiwań.

- Za nami bardzo trudny mecz, z niezwykle wymagającym rywalem – wyjaśnił Tomasz Hejduk, trener Porawia. – Na losy spotkania znacząco wpłynęła szybko strzelona przez nas bramka. W dalszych fragmentach rywalizacji świetnie spisywała się z kolei nasza defensywa. Małapanew osiągnęła znaczącą przewagę, ale utrzymaliśmy czyste konto i w porę dorzuciliśmy drugie trafienie, które zdecydowanie ułatwiło nam zadanie.

- Rywale nie stworzyli sobie zbyt dużo sytuacji. Wykorzystali jednak nasz błąd, potem zdobyli „gola życia”, a dodatkowo dobrze spisywał się ich bramkarz – stwierdził Tomasz Michalak, prezes Małejpanwi. – Od dłuższego czasu ciężko nam się gra z PoRaWiem. Mogliśmy przynajmniej zremisować, ale z przebiegu całego meczu trudno jednoznacznie przyznać, że byłby to wynik zasłużony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska