BS Leśnica 4 Liga Opolska. Raporty, strzelcy goli, komentarze [38. KOLEJKA]

LZS Skorogoszcz - Fortuna Głogówek 2-2 (1-1)

Bramki: 0-1 D. Hajduk – 15., 1-1 K. Tramsz – 40., 1-2 Niemczyk – 70., 2-2 Witkowski – 77.
Skorogoszcz: Lach – Rożnowicz (70. Ogórek), Janeczek, K. Stupak, Grabas – P. Tramsz (90. S. Tramsz), Klimczak, Aniszewski (60. Kozłowski), K. Tramsz, Chruściel (85. Chorążeczewski) – Witkowski.
Fortuna: Poźniak – Trinczek, Scholz, Pindral, Dudek – D. Hajduk, Zalewski, Lewandowycz (70. Hilscher), Rudziński, Hudyma – Niemczyk (89. Churas).
Żółte kartki: Kozłowski - Pindral, Scholz, Zalewski.

Kluczowe wydarzenia: W tym starciu dwóch ekip, które wciąż nie mają pewnego utrzymania, działo się naprawdę sporo. Co godne podkreślenia, przez długi czas potyczka układał się lepiej dla Fortuny, która dwukrotnie obejmowała prowadzenie i była blisko odniesienia niezwykle cennego zwycięstwa. Szansę na wywalczenie przez nią trzech punktów przekreślił jednak prosty indywidualny błąd, po którym gospodarze strzelili gola na 2-2.

Marcin Feć, trener LZS-u Skorogoszcz: W ogólnym rozrachunku ten remis nie jest dla nas zły, ponieważ utrzymaliśmy przewagę nad Fortuną. Chcieliśmy jednak oczywiście wygrać, bo to zapewniłoby nam już praktycznie pewne utrzymanie. Obie drużyny walczyły w upale bardzo zaciekle, zdając sobie sprawę z ogromnej wagi spotkania. Szkoda że straciliśmy oba gole po stałych fragmentach gry. Jeżeli poprawimy bronienie w tego typu sytuacjach, możemy w kolejnym sezonie spokojnie walczyć o środek tabeli. Jeśli jednak nam się to nie uda, znów będziemy się bić o utrzymanie.

Maciej Lisicki, trener Fortuny: Nie jesteśmy zadowoleni ze zdobytego punktu, szczególnie że drugą bramkę straciliśmy w dość kuriozalnych okolicznościach. To sprawia, że strata dwóch „oczek” boli podwójnie. Teraz co prawda mamy półtora tygodnia przerwy, ale i problemy z kontuzjami oraz kartkami. Czujemy się jako zespół lekko pokrzywdzeni, bo jako jedyni musieliśmy rozegrać siedem meczów w ciągu trzech tygodni. To nie pozwala nam rywalizować na równi z innymi i nas wykańcza. Do następnego, bardzo ważnego meczu z OKS-em Olesno przystąpimy zdziesiątkowani, ale na pewno się nie poddamy.