BS Leśnica 4 Liga Opolska. Raporty, strzelcy goli, komentarze [42. KOLEJKA]
Unia Krapkowice - MKS Gogolin 2-4 (0-1)
Bramki: 0-1 Wacław – 40., 1-1 Przybyła – 48., 2-1 Wojtasik – 51., 2-2 Mikołajczyk – 61., 2-3 Mikołajczyk – 62., 2-4 Michalewski – 72.
Unia: Koczwański – Przybyła (85. Barysch), Brzozowski, Kurpierz (67. Atroszko), Kaczmarek – Zychowicz (35. Mendes), Fiks, Niespodziński, Churas, Sobota – Wojtasik.
MKS: Bikowski – F. Szampera, Mrosek (73. Krzyżowski), Gebauer – Rusin, Wróblewski, Kaczmarek (80. Sobek), Błoński – Michalewski, Wacław, Mikołajczyk.
Żółte kartki: Brzozowski, Sobota, Wojtasik – Michalewski, Mikołajczyk, Mrosek, Rusin.
Czerwona kartka: Brzozowski (dwie żółte) – 90., Michalewski (dwie żółte) – 75. min.
Kluczowe wydarzenia: Kończące sezon derby powiatu krapkowickiego zdecydowanie nie były typowym meczem na dogranie rozgrywek. Nie brakowało w nim walki, nikt nie odstawiał nóg, czego efektem było dużo żółtych i dwie czerwone kartki. Padło również dużo goli i były zwroty akcji. Wymianę ciosów ostatecznie lepiej wytrzymał zespół z Gogolina.
Łukasz Wicher, trener Unii: Uważam, że na przebieg meczu wpłynął mocno szereg błędów sędziowskich. Jeżeli w 4 lidze mamy wśród drużyn spadki i awanse, to tak powinno być również w gronie sędziów. Za ten występ arbiter główny nie zasłużył, by prowadzić spotkania na tym poziomie.
Adrian Pajączkowski, trener MKS-u: Oglądaliśmy bardzo zacięty mecz, w dodatku na dobrym poziomie. Muszę jednak przyznać, że o te dwa gole rzeczywiście byliśmy lepsi i nasza wygrana była jak najbardziej zasłużona. Mogliśmy triumfować nawet bardziej okazale, bo zmarnowaliśmy jeszcze przynajmniej trzy setki, ale i tak nie ma na co narzekać.