Burmistrz Olesna zakazuje rywalowi używać herbu miasta i grozi sądem [wideo]

Krzysztof Baron, kandydat Mniejszości Niemieckiej i jedyny rywal Sylwestra Lewickiego w wyborach na burmistrza, umieścił herb Olesna (pół orła, pół róży) jako zdjęcie w tle na swoim prywatnym profilu na Facebooku. Zdjęcie polubił m.in. marszałek Andrzej Buła.

Nie spodobało się za to burmistrzowi Sylwestrowi Lewickiemu, który zagroził pozwem cywilnym za wykorzystywanie dobra osobistego gminy wyznaczył ultimatum na usunięcie zdjęcia.

Jeśli polityczny rywal nie spełni wezwania do „zaniechania działania zagrażającego temu dobru”, burmistrz Lewicki zapowiedział skierowanie sprawy do sądu i żądanie zadośćuczynienia pieniężnego.

- Pismo wręczyli mi strażnicy miejscy, na dodatek pismo było niezamknięte w kopercie - mówi Krzysztof Baron. - Zdjęcia z Facebooka nie usunąłem. Żądanie burmistrza jest bezpodstawne. Herb Olesna nie jest zastrzeżony, każdy mieszkaniec ma do niego prawo. Promuję w ten sposób moje miasto. Na wizytówce radnego również widnieje herb Olesna.

Pismo oleskiego burmistrza Krzysztof Baron opublikował na Facebooku. Herb widnieje do dzisiaj, mimo iż termin ultimatum już upłynął.

- Groteskowym jest fakt, że burmistrz nie zna herbu swojego miasta, na moim profilu Facebookowym mam nie aktualny herb, tylko historyczny - dodaje Krzysztof Baron.

Radny opozycyjny i kandydat na burmistrza zwraca ponadto uwagę, że gmina Olesno nie zastrzegła używania herbu ani w statucie (nie ma w nim słowa o herbie), ani w osobnej uchwale.

Oleski komitet wyborczy Nowe Rozdanie używa herbu nawet na plakatach wyborczych.

- Identyfikuję się z moim miastem, na samochodzie od wielu lat mam naklejkę z logo Olesna - mówi Marek Antosiewicz, lider komitetu. Członkowie Nowego Rozdania ustalili, że wyrok sądu administracyjnego, na którym w swoim wezwaniu powołuje się burmistrz Lewicki (sami nie dostali takiego wezwania), został po apelacji uchylony!

Chcieliśmy zapytać Sylwestra Lewickiego o tę sprawę, jednak miał wyłączony telefon, a urząd miejski w Oleśnie był wczoraj nieczynny.

Co ciekawe, nie pierwszy raz włodarze Olesna okazują się bardzo przeczuleni na punkcie herbu ich miasta. Poprzedni burmistrz Edward Flak zarzucił nawet sąsiedniemu Dobrodzieniowi, że kopiuje, a wręcz plagiatuje oleski herb.

- Wyjaśniliśmy wtedy, że od wieków trzy śląskie miasta mają w herbie orła i pół róży, są to_Olesno, Dobrodzień i Wodzisław Śląski - wyjaśnia Paweł Mrozek, historyk oraz autor współczesnych wersji herbów Dobrodzienia, Gorzowa Śląskiego i Niemodlina.