Było zapotrzebowanie i ja na nie odpowiedziałem

Redakcja
Pomysł nr 2. Mechatronika dla przemysłu - to pomysł na biznes Jacka Respondka, studenta Politechniki Opolskiej.

Pochodzi z Zębowic w powiecie oleskim. Ma 21 lat. Jest na III roku studiów inżynierskich z mechatroniki. To dziedzina inżynierii stanowiąca połączenie inżynierii mechanicznej, elektrycznej, komputerowej, automatyki i robotyki, służąca do projektowania i wytwarzania nowoczesnych urządzeń. Słowo to po raz pierwszy pojawiło się w roku 1969 w Japonii.

Mechatroniką Jacek interesuje się od kilku lat. Po skończeniu III liceum w Opolu wybrał studia w tym kierunku na PO. W ubiegłym roku za pośrednictwem AIP PO trafił na praktyki do jednego z dużych przedsiębiorstw zajmujących się przemysłem spożywczym z Opola.
- To tam właśnie powstał pomysł na mój biznes - opowiada Jacek. - Zobaczyłem, że to przedsiębiorstwo jest zainteresowane współpracą w zakresie remontów i modernizacji maszyn. Ponieważ koszty zatrudnienia firmy zewnętrznej są mniejsze niż zatrudniania w tym celu własnych pracowników, postanowiłem świadczyć takie usługi - wspomina Jacek.

Żeby nie ponosić dużego ryzyka związanego z prowadzeniem firmy i sprawdzić, czy pomysł uda się zrealizować, zdecydował się na testowanie go w ramach preinkubacji w AIP WSB.

Preinkubacja polega na tym, iż osoba pragnąca prowadzić działalność zgłasza się do preinkubatora, podpisuje stosowne umowy i działa w jego ramach. Preinkubowany koncentruje się na "prowadzeniu interesów", zaś faktury, umowy, rachunki wystawiane są przez preinkubator.

- Dzięki temu nie muszę płacić pełnych składek, formułowaniem umów i księgowością zajmuje się AIP. To idealne rozwiązanie dla mnie, bo nie mam doświadczenia w tych sprawach - ocenia Jacek, właściciel Res-tech.

Zatrudnił na umowy-zlecenia 6 osób. Wybrał je spośród kolegów ze studiów. - Nie wiem, czy potrafiłbym zaufać komuś dopiero co poznanemu i sprawdzić jego wiedzę. Tych, z którymi współpracuję, poznałem dobrze podczas zajęć i wiem, co potrafią - relacjonuje student mechatroniki.

Wykonuje usługi dla firmy, w której odbywał praktyki, i ma już kolejnych klientów, m.in. na terenie powiatu oleskiego.
Przyznaje, że jest zaskoczony szybkim rozwojem tego przedsięwzięcia. - Z mojej wiedzy wynika, że do takiego etapu niektórzy dochodzą po latach, a mnie udało się to w kilka miesięcy - nie kryje zadowolenia.
Jednak ma też świadomość własnych ograniczeń, dlatego zgłosił się do konkursu w projekcie "Akademickiej Biznes". - Przydałoby mi się dobre szkolenie z menedżerowania i gdyby udało mi się zdobyć jedną z nagród, to przeznaczyłbym ją właśnie na takie doskonalenie swoich umiejętności - mówi Jacek Respondek.

Planuje, że kiedy już będzie musiał wyjść z preinkubacji (zwykle następuje to po trzech latach), to prowadzenie kadr i księgowości zleci zewnętrznej firmie. On natomiast zajmie się zdobywaniem klientów i koordynowaniem pracy. - Właściciel, który robi wszystko sam, ma małe szanse na rozwinięcie biznesu - uważa mieszkaniec Zębowic.

Chciałby rozwijać działalność w kierunku oferowania firmom modernizacji maszyn produkcyjnych, co miałoby służyć ograniczeniu kosztów np. zużycia energii. - Jeśli uda się to pogodzić z kontynuowaniem studiów magisterskich, to byłoby bardzo dobrze - kontynuuje Jacek i dodaje, że rodzina bardzo wspiera go w stawianiu pierwszych kroków w biznesie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska