- Wiedziałem, że moje stanowisko wywoła emocje, ale nie sądziłem, że aż takie. To co się stało już dawno przekroczyło granice zdrowego rozsądku - mówi Tomasz Gabor, były sołtys Brzezia. Funkcję stracił na początku grudnia po tym, jak publicznie poparł pomysł Arkadiusza Wiśniewskiego przyłączenia do Opola kilku należących do Dobrzenia Wielkiego sołectw.
- Zamiast merytorycznej dyskusji była fala hejtu pod moim adresem. Niektóre wypowiedzi zakrawają na groźby karalne, dlatego boję się o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich.
O tym, że powinien mieć się na baczności Gabora poinformowali znajomi. - Kolega słyszał rozmowę, jak dwie osoby odgrażały się, że zamalują mi sprayem dom albo poprzebija opony w samochodzie. Innym razem znajomy dowiedział się, że ktoś chce spalić mi dom. Nie wiem, co tym ludziom może przyjść do głowy, dlatego traktuję te groźby poważnie.
Jedna z osób komentujących na portalu „Nie dla rozdzielania gminy Dobrzeń Wielki” napisała: „niestety panie Tomaszu jeżeli Opole nas przechwyci to w odczuciu większości mieszkańców będzie to pana wina. A ludzie nie zapominają. Aż boję się pomyśleć o konsekwencjach wyciągniętych wobec pana”. Inny internauta poszedł o krok dalej: „skoro Dieterem się ktoś zajął jak był niewygodny, to teraz też powinien znaleźć się chętny kto zajmie się Arkadiuszem”.
- To jest ewidentne nawiązanie do burmistrza Zdzieszowic Dietera Przewdzinga, który został zamordowany w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach. Tam pojawia się również moje nazwisko, więc mam podstawy do obaw - mówi Gabor.
Były sołtys Brzezia przyznaje, że na razie nie poinformował o sprawie policji. - Rozważam taki krok i nie wykluczam, że to zrobię. Choć wolałbym, aby ci, którzy mi grożą sami poszli po rozum do głowy - mówi. - Ze swojego stanowiska się nie wycofuję, ponieważ uważam, że bez wzmacniania stolicy województwa za dwa lata możemy obudzić się w województwie dolnośląskim. Nie sądziłem, że jest to powód do publicznego linczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?