Cenna wygrana Startu Namysłów

Mariusz Matkowski
Patryk Pabiniak (czarny strój) minął bramkarza Victorii Krzysztofa Bejcara i za chwile skieruje piłkę do bramki strzelając pierwszego gola dla Startu.
Patryk Pabiniak (czarny strój) minął bramkarza Victorii Krzysztofa Bejcara i za chwile skieruje piłkę do bramki strzelając pierwszego gola dla Startu. Mariusz Matkowski
W meczu dwóch drużyn walczących o utrzymanie Start pokonał w Chróścicach Victorię 2-0

- Jak tak będziemy grać w następnych meczach, to spadniemy z ligi - nie miał wątpliwości kapitan Victorii Bartłomiej Węgrzyn. - Zagraliśmy jak frajerzy. Widać chyba, że nie potrafimy grać w meczach o wysoką stawkę.
Start był zdecydowanie lepszy, ale nie wiadomo jak skończyłby się mecz, gdyby nie kontrowersyjna sytuacja z 34. min przy stanie 0-0. Wówczas to piłkę do bramki gości skierował Wojciech Dzierżenga. Sekundę przed tym sędzia Piotr Kapica użył jednak gwizdka.
- Nie faulowałem nikogo - zarzekał się Dzierżenga. - Bramkarz rywali zderzył się z jednym ze swoich obrońców.
Gdyby sędzia trzymał się swojego zdania, pewnie tak wielkich kontrowersji by nie było. Tylko, że arbiter po chwili zmienił decyzję uznając bramkę. To jeszcze nie koniec. Po chwili jeszcze raz zmienił decyzje i nakazał grę od bramki. Gola więc nie było. Za to była kompromitacja sędziego.
Tuż przed przerwą Start objął prowadzenie. Sam na sam z bramkarzem Krzysztofem Bejcarem znalazł się najlepszy strzelec namysłowian - Patryk Pabiniak. Spokojnie minął golkipera i umieścił piłkę w siatce. Wcześniej goście mieli trzy "setki. W 3. min P. Pabiniak uderzał z 10 metrów - piłka trafiła w rękę Tomasza Zielińskiego, ale rzutu karnego nie było. W 7. min dobrą sytuację zmarnował Rafał Samborski, a w 23. P. Pabiniak. W tych dwóch sytuacjach dobrze jednak interweniował bramkarz miejscowych Krzysztof Bejcar. Nie popisał się on jednak w 53. min. Za daleko wyszedł z bramki, co wykorzystał Samborski i sprytną "główką" zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Startu.
- Długo na nią czekałem - przyznawał Samborski. - Cieszę się, że w końcu się przełamałem, ale dużo ważniejsze, że zdobyliśmy niezwykle cenne trzy punkty.
Do końca spotkania zawodnicy Victorii bili "głową w mur". Bardzo dobrze defensywą gości kierował kapitan Tomasz Kozan, który wygrywał wszystkie pojedynki główkowe. Start powinien podwyższyć wynik. Po kontratakach miał jeszcze przynajmniej trzy dogodne okazje, ale w decydujących momentach brakowało namysłowianom precyzji.
Gospodarze tylko dwa razy zagrozili czarno-czerwonym. W 58. min z sześciu metrów spudłował głową Sebastian Sarzała, a w 77. min ze strzałem Łukasza Spórny z 10 metrów poradził sobie bramkarz przyjezdnych Paweł Kuleszka.

Victoria Chróścice - Start Namysłów 0-2 (0-1)
0-1 P. Pabiniak - 43., 0-2 Samborski - 53.
Victoria: Bejcar - Węgrzyn, Pilc, Sarzała, Krupa (74. Zaremba) - Polok, Dembiński (56. Zięba), Spórna, Zieliński, Greinert - Dzierżenga. Trener Krzysztof Job.
Start: Kuleszka - Gołębiowski, Maciejewski, Kozan, Moskal (72. Breuer) - Bonar, Żołnowski, Szpak (90. Zalwert) - Raszewski (81. Z. Pabiniak), Samborski (75. Simlat), P. Pabiniak. Trener Bogdan Kowalczyk.
Sędziował Piotr Kapica (Strzelce Opolskie). Żółte kartki: Węgrzyn, Polok - Bonar, Samborski, Żołnowski. Czerwona kartka - rezerwowy Startu Wolny 39. (niesportowe zachowanie). Widzów 150.

Pozostałe mecze
Wtorek: Stal Bielsko-Biała - Skałka Żabnica 1-0 (Wiktor 75)
Środa: Skalnik Gracze - TOR Dobrzeń Wielki, Leśnica - Orzeł Psary, Start Galmet Bogdanowice - Victoria Częstochowa, Rajfel Krasiejów - Rozwój Katowice (wszystkie o godz. 17.00).
Mecz Pniówek Pawłowice - ROW Rybnik przełożony na 26.05
Pauza Ruch Zdzieszowice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska