To nie będzie łatwa zima dla osób ogrzewających domy olejem. Już dziś jego ceny biją rekordy. W Opolu za litr trzeba zapłacić 4,02 zł. W zeszłym roku było to 3,40. Wprawdzie firmy dają rabaty, ale i tak nie jest tanio. Na przykład w Petrolu zapłacimy 3 gr na litrze mniej, ale warunkiem jest kupno co najmniej 500 litrów. Jeśli kupimy 1000 litrów, wówczas rabat będzie wynosić 5 groszy. Trochę taniej jest poza Opolem.
W głubczyckim Galonie litr tego paliwa kosztował wczoraj 3,93 zł, w oleskiej firmie Baag - 3,90 zł, a w kędzierzyńsko-kozielskim Pro-Nafcie 4,01 (przy zakupie co najmniej 1000 litrów cena wynosiłaby 3,97 zł).
- Kupno tego paliwa to dla mnie coraz większy problem - przyznaje Jan Sarzyński z Opola, właściciel 150-metrowego domu. - Będę to robić na raty, po 300, 400 litrów. Inaczej nie dam rady.
Analitycy rynku paliw nie mają wątpliwości. Taniej teraz nie będzie, wręcz przeciwnie.
- W górę idzie ropa naftowa, czyli surowiec potrzebny do produkcji oleju opałowego - wyjaśnia Jakub Bogucki z firmy e-petrol.pl, zajmującej się analizą rynku paliw. - Druga sprawa. Zaczyna się sezon grzewczy, który wymusza popyt na olej opałowy, a to oznacza, że ceny rosną.
Ale to nie koniec złych wiadomości. Głębiej do portfeli będą musieli sięgnąć kierowcy. Za litr bezołowiowej 95 płacimy na Opolszczyźnie średnio 5,30 zł, benzyny 98 - 5,54 zł, oleju napędowego - 5,27 zł, a za litr autogazu - 2,84 zł. To oznacza, że w ciągu tygodnia "95" podrożała u nas średnio o 7 gr na litrze, "98" o 2 gr, olej napędowy o 9 gr, a LPG o grosz.
Największe podwyżki odnotowaliśmy na stacjach PKN Orlen - tu benzyna 95 i diesel zdrożały aż o 13 gr. Zdaniem ekspertów od rynku paliw koncerny zaczynają śrubować marże, odbijając sobie straty poniesione we wrześniu. Wtedy to stacje sprzedawały paliwo z minimalną marżą, próbując dorównać cenom na stacjach Orlenu. A przypomnijmy, że państwowy gigant przed wyborami utrzymywał zadziwiająco niskie ceny. Polityce tej ma się przyjrzeć Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. A co nas czeka w najbliższych dniach?
- Musimy być przygotowani na dalsze podwyżki, zwłaszcza oleju napędowego - mówi Urszula Cieślak. - Zresztą w hurcie kosztuje on już więcej niż benzyna 95. Jest więc ryzyko zrównania cen obu paliw.
Natomiast jak przewiduje Jakub Bogucki z e-petrol.pl, w styczniu przyszłego roku olej napędowy może być droższy nawet o 30 groszy na litrze. To wynik nowej, wyższej akcyzy na to paliwo, która zgodnie z unijnymi wymogami ma obowiązywać od nowego roku.
- A wiadomo, jak w górę idzie cena oleju napędowego, drożeje wszystko, od transportu do towarów, które muszą zostać przywiezione do sklepów - kończy Bogucki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?