Burmistrz Franciszek Fejdych oprotestował decyzję wojewody, która umożliwia naprawę 3,5-kilometrowego odcinka drogi krajowe od granicy Prudnika do Trzebini. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chce przeprowadzić tam remont w 2009 r. za ok. 11 mln zł. Ma tu powstać nowa nawierzchnia o szerokości siedmiu metrów, ścieżka rowerowa, chodniki przez wieś.
Decyzja wojewody pozwala GDDKiA wywłaszczyć 84 nieruchomości gminnych i prywatnych, którymi biegnie “krajówka", co umożliwi jej remont. Władze Prudnika nie chcą wstrzymywać tej inwestycji. Domagają się jedynie, aby modernizację drogi przedłużyć od południowej granicy miasta, ulicą Wiejską, aż do ronda koło Kauflandu. Na liczącej ponad 500 metrów trasie brakuje m.in. chodnika, ścieżki rowerowej.
- Przed laty obiecano miastu wyremontowanie tego odcinka - mówi Jerzy Stępień, architekt miejski.
- Przy dużym ruchu TIR-ów od granicy, chodnik i ścieżka rowerowa są niezbędne - argumentuje wiceburmistrz Stanisław Hawron. - Przed Euro 2012 ruch może tu jeszcze wzrosnąć.
- Jeżdżę tędy na działkę. To bardzo niebezpieczny odcinek - Kazimierz Kret z Prudnika popiera władze miasta.
- Nigdy niczego nie obiecywaliśmy. Zawsze planowaliśmy modernizację tylko tego odcinka - oponuje Michał Wandrasz, rzecznik GDDKiA.
TIR-y znikną z ul. Wiejskiej i centrum Prudnika po wybudowaniu wschodniej obwodnicy miasta. Stanie się tak jednak po 2012 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?