Chce wybrać, a nie odejść

Redakcja
Najlepsi siatkarze Mostostalu, którym wygasają kontrakty, rozpatrują nowe oferty. Świderski ma propozycję z włoskiej serie A.

Dla pięciu siatkarzy Mostostalu, którzy w zakończonym sezonie wywalczyli z klubem mistrzostwo kraju, Puchar Polski i 4. miejsce w Europejskiej Lidze Mistrzów, w maju i czerwcu skończą się kontrakty. Dotyczy to Rafała Musielaka, Pawła Papkego, Sebastiana Świderskiego, Marcina Prusa i Jarosława Stancelewskiego. Prezes Kazimierz Pietrzyk chciałby zatrzymać tych siatkarzy, jednak Mostostal może nie przebić ofert zagranicznych klubów.

Bardzo zainteresowany polskimi graczami jest zespół siatkarski włoskiej serie A,Volley Ferrara. Działacze włoskiego klubu mówią o planach pozyskania Sebastiana Świderskiego z Mostostalu oraz Arkadiusza Gołasia z Galaxii i Dawida Murka z Panathinaikosu. W Ferrarze grają m.in. takie gwiazdy światowego formatu jak Brazylijczycy Giba i Endres Gustavo. Ferrara tegoroczny sezon zakończyła na miejscach 5-8.
- Faktycznie do mojego menedżera zgłosili się działacze włoscy - mówi Świderski. - To nie był jedyny klub serie A zainteresowany moją osobą. Doszliśmy do wniosku, że najkorzystniej dla mnie będzie podjąć rozmowy z Ferrarą.
Przyjmujący Mostostalu i reprezentacji rozważa także propozycję PZU AZS Olsztyn. Naturalnie rozmowy w sprawie przedłużenia umowy podjął prezes Mostostalu, który może liczyć na największą przychylność gracza.
- Pertraktujemy z prezesem Pietrzykiem i w sobotę mam otrzymać ostateczną ofertę - wyjaśnia Świderski. - Rozmowy z innymi klubami też są w toku. Czekam na konkretne oferty i wtedy je rozważę. To nie jest tak, że chcę odejść z Kędzierzyna. Skończył mi się kontrakt i chcę wybrać najlepszą dla mnie propozycję na kolejny sezon.

Zawodnik nie ukrywa, iż bardzo ważna będzie oferta finansowa kontraktu.
- Ostatni sezon zespołowo mieliśmy bardzo dobry, bo w kraju zdobyliśmy wszystko, a w Europie zajęliśmy czwarte miejsce, jednak indywidualnie było gorzej, ponieważ trapiły mnie kontuzje - tłumaczy siatkarz.
Rok temu zawodnik poddał się operacji kolan, rezygnując z gry w reprezentacji. W czasie ligowych rozgrywek narzekał na liczne urazy.
- Bardziej niż o splendorze i wyniku muszę zacząć myśleć o zabezpieczeniu sobie i mojej rodzinie bytu - wyjaśnia popularny "Świder". - Choć oczywiście wyniki sportowe są bardzo ważne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska