Chiny już od dziesięciu lat odchodzą od węgla, my od dziesięciu lat ciągle o tym dyskutujemy

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Fot. Sławomir Mielnik
Danuta Jazłowiecka, 
opolska posłanka do Parlamentu Europejskiego.

Polska zaskarżyła unijną dyrektywę o jakości powietrza. Chodzi o nowelizację dyrektywy o krajowych pułapach zanieczyszczeń. Przedstawiciele Polski kwestionują koszty, jakie mamy ponosić. Nowe limity mają całą Unię Europejską kosztować około 2 mld euro rocznie, z czego aż jedna czwarta może przypaść na Polskę.
Do konkretnych kwot nie chcę się odnosić. Natomiast trudno zaprzeczyć, że smog jest u nas największy. Nasze władze chętnie porównują naszą sytuację z Chinami. Tymczasem Chiny konsekwentnie odchodzą od węgla i nie robią tego od wczoraj, tylko od 10 lat. My od 10 lat dyskutujemy. Pragnę zwrócić uwagę, że redukcja emisji dwutlenku węgla spowoduje nie tylko koszty, ale także uruchomienie dwóch potężnych funduszy europejskich. Fundusz modernizacyjny można wykorzystać dla przedsiębiorstw, a fundusz społeczny np. na przekwalifikowanie pracowników kopalni.

I trzeba się spieszyć, bo smog zwyczajnie skraca nasze życie…
Niestety tak. Według ustaleń Europejskiej Agencji Ochrony Środowiska, z powodu złej jakości powietrza w Polsce przedwcześnie umiera 40 tysięcy ludzi. To dziesięciokrotnie więcej niż wynosi liczba ofiar śmiertelnych wypadków na naszych drogach. Aż 97 procent mieszkańców naszego kraju oddycha powietrzem, które nie spełnia standardów Światowej Organizacji Zdrowia.

W ciągu najbliższych 13 lat w porównaniu z 2005 rokiem emisję dwutlenku siarki musimy zredukować aż o 59 procent. Co nasze przedsiębiorstwa robiły dotychczas?
Przemysł akurat robił dużo, tylko proszę pamiętać, że zakłady czyniły to zazwyczaj z własnych środków. A modernizacja ma to do siebie, że jest bardzo kosztowna. Powtórzę: musimy wykorzystywać fundusze europejskie. Lubimy w Polsce narzekać na europejskie standardy, a nie zawsze chcemy widzieć, że one także służą obywatelom. I jeszcze coś. W gospodarce światowej bardzo się na te standardy zwraca uwagę. Oczywiście, można się od nich próbować uchylić i nadal produkować na bazie węgla. Ale grozi nam, że te produkty albo nie będą kupowane, albo ceną za to, żeby je sprzedać będzie to, że muszą być tańsze, coraz tańsze. Efektem końcowym będzie nasz brak konkurencyjności.

Polska – tak jak inne państwa – będzie musiała także zredukować tlenki azotu emitowane w sektorze transportowym?
Ta restrykcja dotknie przede wszystkim firmy produkujące samochody. Komisja Europejska będzie przygotowywać całe prawodawstwo dotyczące homologacji. Niestety, firmy wbudowywały do samochodów urządzenia ograniczające skuteczność pomiarów. Toteż nowe prawodawstwo będzie bardzo restrykcyjne, gdy chodzi o konstrukcje i homologacje samochodów. Unia Europejska chce skutecznie chronić przed oszustwami za pomocą twardych rozwiązań.

ZOBACZ "60 SEKUND BIZNESU"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska