Cmok dla Zyzika

Prowadził Mirosław Marzec
Krzysztof Zyzyik na czacie "NTO".
Krzysztof Zyzyik na czacie "NTO".
Przez ponad dwie godziny Krzysztoif Zyzik, dziennikarz roku "NTO" rozmawiał z Czytelnikami na czacie Nowej Trybuny Opolskiej. Poniżej przedstawiamy zapis rozmowy.

Ala: Czy nie wydaje się Panu, że reakcja SLD na teksty "NTO" byłą spowodowana chęcią mycia rąk, gdy gdzieś tam w Warszawie sprawa Rywina wychodzi na wierzch.
ZYZIK: Dobrze, że w ogóle była reakcja, bo to znaczy, że przejmujemy standardy dojrzałych demokracji. Natomiast zgadzam się, że sprawa Rywina zmieniła podejście polskiej klasy politycznej do zjawiska korupcji.
Ala: Kto się boi Zyzika? A kogo boi się sam Zyzik? I czy red. nacz. "NTO" nie boi się waleczności swego dziennikarza?
ZYZIK: - Tekstów w "NTO" prawdopodobnie boją się ci, którzy uważają się za potencjalnych bohaterów kolejnych naszych publikacji.
mirek111: "Korupstwo" się dopiero zacznie, jak napłyną pieniądze z Unii. Domagajmy się od początku od nowych władz przejrzystości. To najlepszy sposób na powstawanie nieformalnych układów, także korupcyjnych.
ZYZIK: Zgadzam się, panie Mirku. Mieliśmy przykład z budową autostrady A-4, gdzie doszło do wielu nieprawidłowości, mimo tego, że były tam zaangażowane pieniądze UE. Przejrzyste powinno być całe państwo, począwszy od systemu podatkowego, czytelnych i stabilnych przepisów itp. Wielka uznaniowość naszego prawa jest właśnie polem do nadużyć ludzi, którzy mają w szufladach pieczątki.
Konrad: Im więcej państwa w państwie, tym więcej korupcji. Im mniej odpowiedzialności karnej, tym więcej przyzwolenia społecznego. Brawo Zyzik i "NTO"!!!!! Ale wy się też bijcie z systemem, z tym socjalizmem gminno-eseldowskim.
ZYZIK: Dziękuję, choć wcale nie uważam, aby problem korupcji dotyczył jedynie układu "gminno-eseldowskiego". Polska korupcja jest ponadpartyjna, czego przykładem była "radosna twórczość" menedżerów namaszczonych przez AWS w KGHM "Polska Miedź", że nie wspomnę już o prezesach PZU Grzegorzu W. i Władysławie J.
MareX: Czy nie boi się Pan, że ktoś może chcieć zrobić Panu krzywdę za te wszystkie teksty?
ZYZIK: Nie mam takich obaw, gdyż nie uważam opisywanych przeze mnie ludzi za kryminalistów. Poza tym nie buszuję w nocy z latarką po gabinetach, nie wynoszę z redakcji dokumentów itp. Mam nadzieję, że moja praca nie jest bardziej niebezpieczna, niż np. kierowcy MZK.
Gregor: Na czyje zlecenie napisał pan te wszystkie teksty??
ZYZIK: Czytelników.
Opolanin: Jestem z Panem. Wkrótce skontaktuję się z redakcją. Tak trzymać!
ZYZIK: Świetnie, do zobaczenia.
Ala: Był Pan zapraszany przez panią Olszewską na kolację, śniadanko, narty. Proszę powiedzieć mi, jak Pan się wtedy czuł, podejrzewam, że zażenowanie jest ogromne.
ZYZIK: Oj, tak Pani Alu. Dlatego też uznałem za stosowne nagrać tę niecodzienną rozmowę.
Waldik: A jak ten Czytelnik się nazywa? Bo w Pana tekstach zawsze występują czytelnicy anonimowi - przerabialiśmy to w poprzedniej epoce.
ZYZIK: W poprzedniej epoce nigdy nie przeczytałby Pan podobnych tekstów - to po pierwsze. Po drugie: chronimy naszych informatorów jeśli sobie tego życzą, ich dane pozostają do wiadomości redakcji. Nie wydaje mi się, aby nie rozumiał Pan, z jakich powodów.
Polo: Czy istnieje Pana zdaniem analogia w sytuacji red. Michnika i Pana?
ZYZIK: Michnikowi mógłbym skoczyć po piwo. Nie tylko dlatego, że nie jestem z premierem "na ty". Analogię widzę taką, że jego atakuje "Trybuna" Barańskiego, a mnie na tym czacie Pan Waldik z Opola.
Waldik: Żeby wszystko było jasne - moja żona i syn Pana uwielbiają za wyciąganie na światło dzienne afer. Czy nie ma Pan jednak sumienia, bo to zawsze w człowieku się odkłada.
ZYZIK: Proszę serdecznie pozdrowić żonę i syna. Ma Pan niewątpliwie rację, że "to się w człowieku odkłada". Dlatego już poprosiłem redaktora naczelnego, aby przeniósł mnie do działu "zdrowie i uroda".
Ala: A czy wie Pan, że na początku działalności sklepów Kasi O. w Realu ekspedientki rozliczały się nie z nią, lecz z jej mamą, której rzekomo nic nie było wiadomo o działalności gospodarczej córki?
ZYZIK: Podobne informacje do mnie docierają, jednak aby mógł z tego powstać tekst, muszą być niezbite dowody. Jeśli je Pani ma, to serdecznie zapraszam do redakcji.
Ala: Zaproszenie do redakcji przyjmuję. Lepsze to niż kolacja z byłą marszałek. Lepsze też niż jedzonko w "Obi". Jeśli chodzi o przejście do działu "zdrowie i uroda" - teksty o wrzodach i prostatach mogą jeszcze bardziej się odkładać. A afery niech odkładają się w sumieniach tych, którzy je tworzą latami.
mirek111: Naszym miastem ciągle rządzi polityczno-biznesowo-
towarzyska korporacja (...) Oprócz dużej korupcji jest jeszcze małe załatwiactwo. Np. Opole jest jedynym miastem tej wielkości, gdzie na Rynku nie można kupić kwiatów ani pocztówek. Ktoś to umie sobie załatwić pod pozorem ładu i porządku... Myślę, że niezbitych dowodów może dostarczyć tylko pan Jurek S. Czytelnicy mogą dać sygnał - dziennikarz powinien sam go zweryfikować.
ZYZIK: Niedawno prof. Paweł Śpiewak powiedział na naszych łamach, że Polską rządzi właśnie taka polityczno-biznesowo-towarzyska korporacja. Przychylam się do tej opinii i nie widzę powodów, dla których Opole miałoby się na tym tle wyróżniać. Sądzę, że sprawa Rywina w całej jaskrawości pokazała to, o czym Pan pisze.
Kmar: Może mam coś ciekawego do przekazania. Proszę o informację, na jakiego maila można do Pana pisać, bo to nie temat na publiczną dyskusję.
ZYZIK: [email protected], lub [email protected]. Zapraszamy.
Kmar: OK. Odezwę się.
Selen: Czy Olszewska nie była związana z Realem, co doskonale widać na przykładzie wynajmu mieszkania dyrektorowi Reala!
ZYZIK: Wniosek, który pan wyciągnął, wydaje się trafny.
Gregor: Dlaczego od kilku dni nie ma już pana tekstów w "NTO"? Czy został pan odsunięty od pisania artykułów??
ZYZIK: W czwartek miałem czołówkę, zapraszam do kiosku :)
mirek111: Opole to małe Miki - są jeszcze gminy ;-)
ZYZIK: Moim skromnym zdaniem Opole to "duże Miki", bo są tutaj duże pieniądze. Natomiast zgadzam się, że problem - nazwijmy to braku przejrzystości - dotyczy wszystkich szczebli władzy.
MareX: Czy Pan i Pana redakcja nie żałujecie dziś publikacji tych wszystkich tekstów??
ZYZIK: Kiedy dotarły do nas informacje na temat "Dobrych Domów", a potem hipermarketów, byliśmy świadomi burzy, jaką może wywołać ich publikacja. Ale nie kalkulowaliśmy, nie myśleliśmy, żeby to zamieść pod dywan. Zachowaliśmy się w jedyny możliwy sposób - uczciwie. Wiem, że część opolskich elit jest niepocieszona, że takie informacje się ukazały. Jeden z dziennikarzy, którego niegdyś ceniłem, napisał nawet, że "Opolszczyzna nam parszywieje" np. przez teksty "NTO" i "Gazety Wyborczej". Tak, jakby korupcja nie była złem, tylko złem było pisanie o korupcji. Odpowiadam wprost: jestem dumny, że pracuję w niezależnej redakcji. Mam nadzieję, że Czytelnicy to również doceniają.
Ala: Opolszczyzna parszywieje, bo ma fatalnych urzędasów, a nie dociekliwych dziennikarzy.
ZYZIK: Nie wszyscy są fatalni...
Konrad: Opolszczyzna parszywieje tak jak cały kraj, który dostał się w szpony urzędniczej mafii.
Waldik: A gdzie ukazał się ten artykuł, że nam parszywieje przez "NTO" i "Wyborczą"? Nie słyszałem nic o tym.
ZYZIK: Nie chciałbym ich reklamować.
mirek111: Ja się tylko obawiam, że jak minie czas "odnowy", to "NTO" znów będzie opisywać ciężką pracę prezydentów i wojewodów.
ZYZIK: Jeśli będą uczciwie i ciężko pracować, to z ochotą będziemy to opisywać. Powiem więcej: marzę o tym, aby tak było.
Ala: Miło, że pisał Pan, że pani O. prosiła arcybiskupa o modlitwę. No i proszę - nie chciała być marszałkiem i nie jest. Los w zaskakującym tempie rozdaje karty.
ZYZIK: Bez komentarza.
Tadeusz: Czy nie obawia się Pan, że rozmydlenie afery Rywina może być sygnałem do zakneblowania ust takim dziennikarzom jak Pan?
ZYZIK: Wprawdzie Unia Europejska alarmowała niedawno, że sposób traktowania przez nasze władze mediów niezależnych niebezpiecznie zbliża się do standardów białoruskich, było to jednak przed sprawą Rywina. W całej swojej naiwności ufam, że będzie już tylko lepiej, dlatego nie mam obaw, że "ktoś mi zaknebluje usta".
mirek111: Wróble na rynku ciągle ćwierkają o grubszych przekrętach niż te, które opisał Pan w "Trybunce". Mam wrażenie, że to, co to teraz dzieje się w Opolu, to kolejna socjalistyczna odnowa.
ZYZIK: Wróble, zamiast ćwierkać na rynku, niech lecą do prokuratora Józefa Niekrawca. Zawsze też mogą zajrzeć do "NTO".
Konrad: Zauważyliście, jak wielu kandydatów było w ostatnich wyborach samorządowych???? Bo to fajny sposób na życie, na urządzenie się, bo wszyscy wiedzą, że na tym idzie się dorobić. Dlatego trzeba nam wolnej prasy i pyskatej.
ZYZIK: Wierzę, że ci kandydaci parli do władzy, aby naprawić ten chory system. Trzeba w to wierzyć, bo inaczej nie byłoby sensu chodzić na wybory. Musimy po prostu dobrze wybierać.
Ala: CMOK :)) CMOK dla Pana Zyzika i dla "NTO". Cykl Pana tekstów dostarczył mi wiele perwersyjnej radości. DZIĘKI.
ZYZIK: Dziękuję bardzo Pani, dziękuję też wszystkim pozostałym uczestnikom tego czata. Do zobaczenia na łamach "NTO".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska