Czad - cichy zabójca znów atakuje

Mario/ratownictwo.opole.pl
czadem zatruły się kobiety w wieku 25 i 34 lat oraz 4-letnie dziecko.
czadem zatruły się kobiety w wieku 25 i 34 lat oraz 4-letnie dziecko. Mario/ratownictwo.opole.pl
Tylko od piątku pięć osób zatruło się tlenkiem węgla, a jedna zmarła po zatruciu się czadem. Strażacy i policjanci apelują o sprawdzanie wentylacji i piecyków gazowych.

W piątek czad wydostał się z nieszczelnego piecyka gazowego w Paczkowie przy ul. Wrocławskiej. Skutek był taki, że kąpiąca się 18-latka zmarła.

- Bezwonny czad czasami powoduje wymioty, nudności, bóle głowy, czasami - w dużej ilości - po prostu usypia. Wtedy na pomoc - jak w Paczkowie - jest za późno - wyjaśnia Aleksander Połoszczański, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.

Połoszczański apeluje o sprawdzanie stanu łazienkowych piecyków oraz udrażnianie wentylacji.

Takie zaniedbania były najprawdopodobniej przyczyną sobotniego zatrucia w Prudniku, a także dzisiejszego w Opolu.

W pierwszym przypadku czadem podtruła się dwójka 63-latków, w drugim kobiety w wieku 25 i 34 lata oraz 4-letnie dziecko. Wszyscy trafili do szpitala.

Co zrobić aby uniknąć zatrucia?

Najlepiej wezwać kominiarza oraz serwisanta pieców gazowych.

Pierwszy sprawdzi otwory wentylacyjne, drugi działanie piecyka. Jeśli piec będzie nieszczelny, uratować powinna nas sprawna wentylacja.

- Dlatego ze względu na zimno nie wolno zaklejać wylotów powietrza papierem czy tapetą - radzi Połoszczański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska