Czy starosta kędzierzyńsko-kozielski zachowa stanowisko?

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Józef Gisman przeżywa teraz trudne chwile.
Józef Gisman przeżywa teraz trudne chwile. Tomasz Kapica
Decydująca będzie wtorkowa sesja rady powiatu, gdzie rajcy będą głosować nad udzieleniem zarządowi powiatu tzw. absolutorium.

To rodzaj cenzurki, jaką radni co roku wydają zarządowi powiatu a w szczególności staroście Józefowi Gismanowi, który jest jego przewodniczącym.

Problem w tym, że komisja rewizyjna rady powiatu podjęła decyzję o nieudzieleniu owego absolutorium. Wiele wskazuje na to, że podobną decyzję może podjąć większość radnych na wtorkowych głosowaniu.

Uchwała rady powiatu w sprawie nieudzielenia zarządowi absolutorium będzie równoznaczna ze złożeniem wniosku o odwołanie zarządu. Można go przegłosować większością 3/5 głosów.

Skąd niechęć części radnych do działalności zarządu powiatu a w szczególności starosty?

- W starostwie, którym kieruje od lat Józef Gisman, mogło dochodzić do różnych nieprawidłowości. Żądamy wyjaśnień - zaznacza Grzegorz Mankiewicz, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Kędzierzynie-Koźlu, który w radzie powiatu ma trzech radnych.

Chodzi m. in o gigantyczne - zdaniem części rajców - koszty odśnieżania placu przed starostwem (kosztowało 70 tys. zł) a także braku pieniędzy na oświatę i nieprawidłowościami przy remoncie. Pytania dotyczące tych i kilku innych spraw zostały skierowane do starostwa, ale władze powiatu jeszcze na nie odpowiedziały.

Murem za starostą prawdopodobnie stać będą radni Mniejszości Niemieckiej, której Gisman jest członkiem. Niewiadomą jest zachowanie radnych Platformy Obywatelskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska