Przyczyną katastrofy budowlanej najprawdopodobniej był zalegający na dachu śnieg, który zaczął topnieć.
Około 13.00 przebywająca w mieszkaniu Zofia Jeniec usłyszała huk i jej mieszkanie spowiły kłęby kurzu.
Przestraszona kobieta wybiegła na podwórze. Na szczęście zawalił się tylko dach na stropem oddzielający pomieszczenia parteru od strychu. Budynek nie był ubezpieczony i zdaniem nadzoru budowlanego nadaje się do rozbiórki.
Lokatorkę zabrała rodzina z Prudnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?