Damian Grabowski związał się coraz badziej rozwijającą się organizacją FEN

Podczas zorganizowanej w ten weekend konferencji prasowej dla mediów, coraz bardziej popularna organizacja Fight Exclusive Night czyli FEN ogłosiła, że pozyskała w swoje szeregi opolanina. Już wiadomo, że zawalczy dla niej podczas 22. edycji gali.

- Jestem bardzo szczęśliwy, że udało się nam porozumieć, tym bardziej, że czuję się bardzo dobrze, zdrowie mi dopisuje, forma rośnie, ponownie poczułem głód walki i chcę wygrywać - mówił podczas spotkań z dziennikarzami „Polish Pitbull”, nie kryjąc, iż bardzo zależy mu także na tym, by „przypomnieć” o sobie w kraju. - Walczyłem na całym świecie, biłem się u najlepszych, w Rosji byłem mistrzem, a tutaj nie byłem rozpoznawalny, teraz chcę pokazać polskiej publiczności swoje umiejętności i walczyć dla naszych kibiców - przedstawiał swój punkt widzenia.

Radości z takiego obrotu spraw nie krył także sam prezes FEN ciesząc się z pozyskania tak dobrego fightera.
- Wreszcie możemy ogłosić coś, co w tajemnicy skrywaliśmy już od dłuższego czasu - odetchnął z ulgą na prezentacji Paweł Jóźwiak. - Dołącza do nas znakomity zawodnik i wiążę z jego występami spore nadzieje. Wierzę w to, że zobaczymy u nas dużo jego dobrych walk - podkreślał, ale też nie chciał podać jeszcze nazwiska rywala z którym zmierzy się Grabowski w stolicy Wielkopolski, choć wkrótce ma być on ogłoszony.

- W naszym kraju kategoria ciężka jest bardzo mocno obsadzono i kilku chłopaków ma wysokie umiejętności, ale na ten moment chce bić się z zagranicznym rywalem, aby kibice w Polsce nie mieli wątpliwości za kogo będą trzymać swoje kciuki - tłumaczył sam zainteresowany dodajac. - Liczę na zawodnika z podobnym doświadczeniem.

A to 38-latek ma niemałe i to nie tylko z racji wieku. Wszak prawdziwy weteran polskiego MMA. Dość powiedzieć, iż w przeszłości bił się dla największej na świecie federacji UFC, w ramach której stoczył trzy pojedynki. W 2013 został międzynarodowym mistrzem M-1 Global w wadze ciężkiej. Był również wicemistrzem świata i mistrzem Europy w brazylijskim jiu-jitsu. Przez 11 lat zawodowych startów stoczył 25 walk, z czegoś aż 20 wygrał!