Debata prezydencka na Uniwersytecie Opolskim

Podczas debaty, która odbyła się w budynku Collegium Civitas, najwięcej emocji wywołało ostatnie pytanie do kandydatów.

Każdy z nich miał wskazać komu udzieliłby poparcia gdyby sam nie startował w wyborach.

Tomasz Garbowski nie chciał wskazać nikogo, stwierdził jedynie, że tego "najlepszego", ale takiego tu raczej nie widzi.

Violetta Porowska zdecydowanie powiedziała, że zagłosowałaby na Ryszarda Zembaczyńskiego.

- SLD pokazała już jak może rządzić, a obecny prezydent, może nie rządzi tak dynamicznie jakbym sobie tego życzyła, ale szanuję jego doświadczenie - mówiła.

Podobnie odpowiedział Alojzy Drewniak.

- To funkcja odpowiedzialna, a obecny prezydent ma wiedzę i umiejętności - zauważył.

Jarosław Kowalczyk poparcia udzieliłby Alojzemu Drewniakowi, ze względu na zbieżne koncepcje w gospodarce.

Z kolei sam obecny prezydent odmówił odpowiedzi na pytanie.

- Jestem konsekwentny i nie ustępuję jeśli z czymś się nie zgadzam. Teraz też tak zrobię. Następnym dobrym kandydatem będzie ktoś z PO - powiedział Ryszard Zembaczyński.

Spotkanie rozpoczęło się krótkim quizem, który sprawdził wiedzę ogólną uczestników debaty na temat Opola.

Politycy nie mieli większych problemów z odpowiedzią na pytania m.in. o to na ile dzielnic podzielone jest Opole, ile ma miast partnerskich oraz o ilość publicznych przedszkoli czy szkół wyższych.

Następnie kandydaci na fotel prezydenta Opola odpowiadali na pytania studentów. Najczęściej dyskutowano o korkach i strefie płatnego parkowania.

- Nie ma się co czarować, że w miesiąc uda się rozładować korki - mówił Tomasz Garbowski (SLD). - Tu powinny liczyć się duże inwestycje i odważne decyzje. Ponadto jestem za zlikwidowaniem strefy B, powinniśmy wrócić do starej wersji, kiedy obowiązywała tylko jedna strefa.

Z kolei Violetta Porowska (PiS) stwierdziła, że należy zainwestować w obwodnicę Opola oraz budowanie rond, a ceny za parkingi należy znacznie obniżyć i zadbać o nowe parkingi, w tym te podziemne.

- Zgodzę się, że ważna jest kwestia obwodnicy i trasy średnicowej, ale też warto poprawić logistykę i monitoring cyfrowy w mieście, ponieważ człowiek się myli, a technika nigdy - mówił Jarosław Kowalczyk (PSL)..

Alojzy Drewniak (Razem dla Opola) zaznaczył, że miasto nie ma planu układu drogowego z prawdziwego zdarzenia.

- To są rozwiązania na kilkadziesiąt lat i tu nie może być przypadków. U nas brakuje konkretów - podkreślał. Jestem także za ograniczeniem ruchu w centrum miasta.

Studenci poruszyli również sprawę przebudowy wiaduktu na ulicy Ozimskiej oraz przyszłości Okrąglaka.

Na pytanie jako pierwszy odpowiadał urzędujący prezydent, Ryszard Zembaczyński (PO).

- Jeśli chodzi o wiadukt, to ostatnio zmienił się kierownik budowy. To świetny inżynier i teraz prace idą w bardzo dynamicznym tempie. Jest szansa, że za rok wiadukt będzie już gotowy - mówił prezydent. - Natomiast jeśli chodzi o Okrąglak, to nową halę powinno się budować w przyszłości, niekoniecznie już teraz.

Inne zdanie w tej kwestii miała Violetta Porowska.

- To jasne, że halę trzeba wyburzyć i to jak najszybciej. Remont kosztowałby ok. 21 - 25 mln, a budowa nowego obiektu to koszty o połowę niższe - zauważa.

Jarosław Kowalczyk uważa, że Okrąglak to wizytówka miasta i burzenie hali nie jest dobrym pomysłem.

- Prywatny inwestor przywróciłby obiekt do użytku i dobrego stanu w pół roku - mówił.

Podobne zdanie wyraził Alojzy Drewniak podkreślając, że nie ma szans na budowanie podobnej hali, ponieważ miasta i tak nie stać na tak dużą inwestycję. Z kolei remont jest konieczny, a co za tym idzie konkretne oferty i zdecydowane kroki.

Kandydaci debatowali też nad sposobami ożywienia opolskiego sportu oraz rewitalizacją dróg wodnych.

Spotkanie na UO zorganizowało Studenckie Koło Naukowe Politologów.