Dla dobra pacjentów?

Urząd marszałkowski chce koniecznie coś zrobić dobrego (w jego mniemaniu) dla służby zdrowia, przedstawia koncepcje a to łączenia placówek, a to ich rozdzielenia lub likwidowania, powołuje komitety, składa różne obietnice, jednak - na razie - nic konkretnego z tego nie wynika. Jego decyzje rozmijają się niestety z interesami pacjentów. Wiadomo, że naszemu województwu pilnie jest potrzebny rezonans magnetyczny. Mógł być, gdyż firma Euromedic chciała go nam sprezentować wraz z centrum diagnostycznym. Według urzędu marszałkowskiego była podejrzana. Tymczasem Euromedic właśnie dzisiaj uruchamia Międzynarodowe Centrum Dializ we Wrocławiu i zaczyna w Polsce 20 kolejnych inwestycji. Natomiast władze województwa, choć obiecywały, że same pozyskają rezonans, nie zrobiły tego do dzisiaj. Modne hasło, które przyświeca ciągle urzędowi, to restrukturyzacja. Polega ona jednak na zwalnianiu personelu medycznego i likwidowaniu wszystkiego co się da. W efekcie np. w Niemodlinie nie ma już szpitala ani pogotowia - jest za to pierwsza ofiara śmiertelna. Teraz urząd "dobiera się" do Wojewódzkiego Ośrodka Onkologii. Aż strach pomyśleć, co z tego wyniknie. Pomysł łączenia tej placówki ze Szpitalem Wojewódzkim nie jest nowy, został oprotestowany półtora roku temu przez personel onkologii, uzyskał negatywną opinię sejmiku wojewódzkiego i krajowego nadzoru onkologicznego. Czegóż więcej trzeba? Urząd marszałkowski woli działać po swojemu, choć w ten sposób może nas w ogóle pozbawić onkologii. Tylko co się stanie z chorymi na raka?