- Trzech na czterech pracowników zatrudnianych na Opolszczyźnie, to osoby do wykonywania prostych prac. W dodatku pracodawcy i bezrobotni niechętnie korzystają z internetu, by znaleźć się nawzajem. Czy to dowód na nasze głębokie zacofanie?
Zobacz: Opolszczyzna: Coraz trudniej zachować posadę
- Niekoniecznie. Dostęp do internetu jest już u nas niemal powszechny. Najlepszy dowód, ze kilka lat temu kawiarenka internetowa na uczelni robiła wrażenie, a dziś prawie nikt z niej nie korzysta.
A co do rekrutacji - na wyższe stanowiska w naszym regionie przeprowadza się ją na nieco innych zasadach, większą rolę odgrywa marketing szeptany, polecenie kogoś do pracy, niż nabór z ogłoszenia.
- Dlaczego tak się dzieje?
- Ponieważ w naszym regionie jest zaledwie dwanaście firm, zatrudniających powyżej tysiąca osób. Zdecydowaną większość stanowią małe przedsiębiorstwa, działające w miejscowościach, gdzie na dobrą sprawę wszyscy się znają.
Zobacz: Bezrobotni są młodzi i słabo wykształceni
Jeśli więc komuś potrzeba fachowca na specyficzne stanowisko, najczęściej znajduje go bez konieczności dawania ogłoszenia w internecie.
- Tym samym należy tłumaczyć, że w naszym regionie ogłoszeń o pracę w intenecie jest mniej niż gdzie indziej?
- Sadzę, że znacząco więcej zamieszczają ich firmy z Warszawy, Wrocławia i Śląska. W reszcie kraju zapewne jest podobnie jak u nas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?