Czytelnik: - Mieszkam z żoną w wynajmowanym mieszkaniu. Kilka miesięcy temu straciłem pracę i wtedy też przestałem płacić czynsz za to mieszkanie. Właścicielka wypowiedziała najem i w tym samym piśmie nakazała nam wyprowadzić się.
Zobacz: Za granicą składki niższe
Przy ustalaniu terminu przekazania mieszkania usłyszałem od właścicielki, że jeżeli nie ureguluję zaległości, ona zatrzyma nasze rzeczy. Niedługo potem dostaliśmy kolejno pismo, potwierdzające jej zamierzenia.
Czy jest możliwe takie zatrzymanie cudzych rzeczy bez wyroku sądowego? Czy może to dotyczyć także rzeczy mojej żony, jeżeli tylko ja podpisywałem umowę najmu?
- Odpowiedź na pierwsze pytanie jest twierdząca. Przepis art. 670 §1 Kodeksu cywilnego stanowi, że wynajmującemu (czyli właścicielce) dla zabezpieczenia czynszu oraz świadczeń dodatkowych, należnych za okres nie dłuższy niż rok, przysługuje ustawowe prawo zastawu na rzeczach ruchomych wniesionych przez najemcę.
Zobacz: Sprawą KRUS zajmnie się trybunał
Z kolei odpowiedź na drugie z postawionych pytań jest zawarta w art. 686 K.c., wedle którego ustawowe prawo zastawu rozciąga się także na wniesione do lokalu ruchomości członków rodziny najemcy razem z nim mieszkających.
Nie ma znaczenia który z małżonków podpisał umowę najmu, ponieważ oboje małżonkowie (i to bez względu na istniejące między nimi stosunki majątkowe) są najemcami lokalu, jeżeli nawiązanie stosunku najmu lokalu mającego służyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych założonej przez nich rodziny nastąpiło w czasie trwania małżeństwa (por. art. 6801 §1 K.c.).
Zastaw ustawowy powstaje z mocy samej ustawy, tak więc wydanie orzeczenia sądowego – dla powstania po stronie wynajmującego tego prawa – jest zbędne.
Opisane prawo zastawu jest ograniczone w tym znaczeniu, że wygasa ono, gdy rzeczy obciążone zastawem zostaną z przedmiotu najmu usunięte.
Wynajmujący może się jednak sprzeciwić usunięciu rzeczy obciążonych zastawem i zatrzymać je, dopóki zaległy czynsz nie będzie zapłacony lub w inny sposób zabezpieczony.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?