Pod lupą
Pod lupą
Ile dokładnie będzie kosztować nowe rondo w Nysie - jeszcze nie wiadomo. Z kosztorysu, na który powiat wydał już 150 tys. zł wynika, że około 4,7 mln zł. - My wykładamy na nie na pewno milion złotych, a być może nawet 1,2 mln. O tym gminni radni zdecydują na najbliższej sesji - informuje Artur Pieczarka, rzecznik prasowy nyskiego magistratu.
Każde pieniądze warto zapłacić, żeby na naszym osiedlu w końcu zrobiło się bezpieczniej - cieszy się pan Stanisław z bloku przy ul. Kościuszki, który nie raz już narzekał na fatalną organizację ruchu w tamtym rejonie.
Nie raz też mieszkańcy pobliskiego osiedla protestowali, wysyłali pisma, prosili i żądali przebudowy skrzyżowania. Narzekali na wiecznie rozpędzone samochody, trudności z przejściem na drugą stronę jezdni, zakorkowane skrzyżowanie.
Jeszcze w tym roku ma się to zmienić. Gmina, powiat i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w Opolu doszły bowiem wreszcie do porozumienia. Wspólnymi siłami zamierzają rozwiązać problem. Panaceum na niebezpieczne skrzyżowanie ma być rondo.
- Spiralne, z prawoskrętem wydzielonym z mostu na Szlak Chrobrego. Będzie też zatoczka przy ul. Otmuchowskiej, ciąg pieszo-rowerowy, nowe oświetlenie, kanalizacja - wylicza starosta nyski Adam Fujarczuk. - Na pewno będzie bezpieczniej i wygodniej dla kierowców. Może też wreszcie skończą się tam wieczne korki, w których tkwią wyjeżdżający i wjeżdżający do miasta od strony Otmuchowa.
Jeszcze w tym tygodniu ma zostać ogłoszony przetarg na wykonanie wszelkich prac. Fujarczuk ma nadzieje, że po sprawnym wyłonieniu firmy roboty drogowe będą mogły ruszyć już we wrześniu. - Dobrze byłoby skończyć inwestycje jeszcze w tym roku - zakłada optymistycznie.
Wielu z budowy ronda będzie się cieszyć, ale pewnie w czasie prac nie obędzie się bez narzekania na jeszcze większe korki i tymczasowe utrudnienia w ruchu. Tadeusz Dziubandowski z powiatowego zarządu dróg zapewnia jednak już od dawna, że wszystkie prace drogowcy postarają się wykonywać nie zamykając mostu.
Gmina i powiat z zawartego z GDDKiA trójstronnego porozumienia cieszą się tym bardziej, że był to ostatni moment do jego zawarcia. - Kiedy rozpoczną się prace przy obwodnicy, a dotychczasowa droga krajowa przejdzie we władanie gminy, Generalna Dyrekcja nie będzie mogła wesprzeć inwestycji swoimi pieniędzmi - mówi starosta. - Wówczas na pewno byłoby nam ciężej wziąć się za przebudowę tego miejsca.
O tym, że kolejne rondo w Nysie jest niezbędne, nikt nie zamierza dyskutować. - Wystarczy wziąć pod uwagę to na Rodziewiczówny - mówi starosta. - Od kiedy je wybudowaliśmy, nie było w tym miejscu ani jednego wypadku. Może i na Kościuszki poskutkuje...
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?