- Mam poważne kłopoty z zatokami, dostałam skierowanie do laryngologa i poszłam z nim do poradni przy ZOZ-ie w Kędzierzynie-Koźlu. Tam dowiedziałam się, że specjalista może mnie przyjąć dopiero w przyszłym roku - skarży się pani Jadwiga, mieszkanka tego miasta. - Ten termin jest dla mnie nie do przyjęcia. Będę musiała pójść do laryngologa prywatnie.
Z kolejkami do innych specjalistów nie jest lepiej. Do Poradni Gastroenterologicznej Szpitala Wojewódzkiego w Opolu pacjent dostanie się najwcześniej we wrześniu, a do Poradni Kardiologicznej - w styczniu 2013.
Do końca tego roku jest też już niemożliwe wyjęcie kartoteki do okulisty w poradni Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu. Z cudem graniczy wręcz dostanie się do endokrynologa. W Poradni Endokrynologicznej Szpitala Wojewódzkiego w tym roku do tego specjalisty już nie rejestrują. A w poradni WCM pierwszy wolny termin, jaki wczoraj wyznaczano to ...7 maja przyszłego roku.
- Przyjmuję zgodnie z listą pacjentów. Na kolejki nie mam wpływu - twierdzi dr Teresa Sicińska-Werner, endokrynolog z WCM. - Każdy może ze skierowaniem do nas przyjść. Wiem, że na przykład we Wrocławiu na wizytę u endokrynologa czeka się nawet trzy lata.
Dlaczego na wizyty u specjalistów czeka się tak długo? - czytaj w środowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?