Do tanga trzeba dwojga

Maria Szylska
Członkowie Loży Opolskiej Business Centre Club chcą, by władza samorządowa wykorzystała ich doświadczenia menedżerskie w ratowaniu Opolszczyzny.

Wczoraj z inicjatywy BCC doszło do spotkania przedstawicieli biznesu, zarządu województwa i parlamentarzystów. Spośród tych ostatnich stawili się tylko (co jest niemal tradycją) senator Apolonia Klepacz oraz posłowie Andrzej Namysło (SLD), Jerzy Czerwiński (LRP), Zenon Tyma (Samoobrona).

- Nie jestem zwolennikiem postawy wyczekującej. Reprezentujemy firmy, którym dobrze się wiedzie, produkujące światowej jakości towary i mające na nie zbyt. Chcemy, by samorząd skorzystał z naszych doświadczeń, które mamy ze sprzedaży, z promocji artykułów, z kształcenia kadr - wyliczał prezes Gątkiewicz, który na co dzień kieruje opolskim BRAAS-em.
Stanisław Starzec z Przedsiębiorstwa MULTI (przemysłowe drukarki atramentowe) przywołał przykład wrocławskich Bielan, które zaczynały od skrzyżowania dróg i kawałka pola, a w ciągu kilku lat stworzyły wielkie centrum handlowe i należą do najbogatszych gmin. - Kiedy czytam materiały przygotowane przez władze wojewódzkie, to nie widzę żadnego pomysłu - stwierdził Starzec. - Stwierdzenie, że ludzie są biedni i nie kupują, niczego nie rozwiąże. Gdzie tu duch papy Musioła (spotkanie odbywało się w opolskim ratuszu w sali im. K. Musioła), który z niczego wybudował amfiteatr i miał pomysł na festiwal? Co robiły Gliwice, by ściągnąć na swój teren Opla?
- W budownictwie następuje co roku spadek o 30 proc. Jak ma być inaczej, skoro budujemy oświetlenia, chodniczki, szkoły, a nie inwestycje, które potem dają miejsca pracy. A jeśli już coś się na Opolszczyźnie buduje, to robią to firmy z zewnątrz - dorzucał Tomasz Michalski, szef Energopol Trade.

Szef Norgipsu Opole, Jacek Jakubiszyn: - Gdybyśmy tu mieli jeszcze raz lokować inwestycję, wybralibyśmy inny teren - mówił. - Urzędy traktują nas jak przeciwnika, a nie partnera życia gospodarczego. Co miesiąc mamy rutynowe kontrole skarbowe, musieliśmy wydzielić jeden pokój na stałe dla inspektorów. Brakuje terenów uzbrojonych, gdzie inwestor przeczytałby napis: "To jest miejsce dla ciebie". Proszę wskazać choć jedno miejsce, gdzie może zamieszkać w otoczeniu zieleni, żeby było czysto, bezpiecznie, żeby mógł posłać dziecko do szkoły z językiem angielskim. Na świecie takie warunki to standard. Zasada jest taka: jak gdzieś się dobrze czujesz, to sprowadzasz na ten teren następnego - przekonywał.

Dariusz Śliwiński z Coroplastu-Dylaki (firma działa 7 lat, zatrudnia 1 500 osób, co roku przyjmuje 200-300 pracowników). - Funkcjonujemy bez preferencji, choć może powinniśmy być oczkiem w głowie władz - żalił się Śliwiński. - Dlatego chciałbym, aby zarząd województwa pomógł załatwić przynajmniej jeden problem: dowozimy ludzi do pracy 11 autokarami na trzy zmiany. Gdybyśmy mogli pokrywać koszty transportu z funduszu pracy, dawałoby to o wiele większe efekty niż z przeznaczania tych pieniędzy na szkolenia, które świadczymy pracownikom we własnym zakresie. "Etatowy transport" kosztuje z opodatkowaniem ok. 250 zł na pracownika, a mógłby kosztować 100 złotych - mówił.

Marszałek Jałowiecki zadeklarował, że spróbuje problem rozwiązać z pomocą lokalnych przewoźników, natomiast nie może przeznaczyć środków z funduszu pracy, bo ten na cały region wynosi 6.100 złotych.
- Takie spotkania są potrzebne, choćby po to, by wymieniać się pomysłami - stwierdził Jałowiecki. - Być może utworzymy - poza Agencją Rozwoju Opolszczyzny, która nie najlepiej sobie z tym radzi - jakieś okienko inwestycyjne, które przeprowadziłoby potencjalny kapitał przez biurokratyczne przeszkody. Staramy się o utworzenie szkoły z językiem angielskim, gdzie mogłyby uczęszczać m. in. dzieci pracowników firm zagranicznych. Na pewno BCC będzie mogło wnieść uwagi na temat opracowywanego planu zagospodarowania przestrzennego.
Wojciech Gątkiewicz podsumował spotkanie: - W "Alicji z Krainy Czarów" jest takie powiedzenie: "Trzeba biec ze wszystkich sił, żeby być w tym samym miejscu".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska