Doda na Dniach Kluczborka 2010. Zobacz, jak wyszła z kotła czarownic! [wideo, zdjęcia]

Jeszcze przed pierwszym koncertem o Dniach Kluczborka mówiło się w całym regionie. Wszystko z powodu protestu Komitetu Obrony przed Sektami, który domagał się odwołania koncertu kontrowersyjnej gwiazdy.

Burmistrz Kluczborka nie ugiął się przed tymi protestami, a na koncercie Dody na kluczborskich Błoniach pojawiły się tłumy. Mogło być nawet 10 tysięcy ludzi.

- Można nie znosić Dody za jej prowokacje, ale trzeba przyznać, że robi show na światowym poziomie – mówi Joanna, 19-latka z Kluczborka.

Doda zjechała na scenę w klatce, a na koniec wyjechała w... trumnie. W trakcie koncertu kilka razy się przebierała (za każdym razem w bardzo skąpe stroje).

Koncert w Kluczborku zakontraktowano na godzinę (kosztował 40 tysięcy złotych), ale wokalistka grała prawie 1,5 godziny, a później rozdawała jeszcze fanom autografy.

Ciekawostką jest, że w zespole Dody na perkusji gra pochodzący z Kluczborka Sławomir Puchała.

W sobotę na scenie rekord świata bił multirekordzista Jerzy Krzciuk. Krzciuk to 71-letni mors z Kluczborka znany z tego, że wynajduje i bije różne osobliwe rekordy.

Tym razem wyszperał, że rekord świata w pompkach na ławce ma już 21 lat. W 1989 roku w Egipcie rekordzista w ciągu 1 minuty wykonał 82 pompki.

Chodzi i tzw. pompki ławeczki, jakie na treningach wykonują np. siatkarze. Zawodnik wspiera się nogami rękoma na ławkach, plecami do dołu.

Jerzy Krzciuk w ciągu 60 sekund zrobił aż 98 pompek. Rekord świata pobił na oczach setek ludzi podczas Dni Kluczborka.

- Na treningach robiłem nawet ponad sto pompek, ale dzisiaj spuchłem. Na dodatek w trakcie robienia pompek odsunęła mi się ławka! - mówi Jerzy Krzciuk.

Kluczborski multirekordzista planuje już kolejne bicie rekordu. Tym razem chce w ciągu 1 minuty 160 razy podnieść 40-kilogramową sztangę.