- Nie chciałem zabić tego człowieka - mówił przed sądem Piotr O. z Opola oskarżony o zamordowanie 66-letniego Janusza Cz. z Dobrodzienia. - Miałem zamiar tylko się wyswobodzić, bo ten mężczyzna mnie trzymał. Zamachnąłem się łomem i przypadkowo trafiłem go w głowę.
Do zbrodni doszło 15 sierpnia ubiegłego roku w Dobrodzieniu. Piotr O. wyjaśnił, że pojechałem tam autostopem, bo chciał pożyczyć od znajomych pieniądze.
- Zgłodniałem, a przechodząc obok domku letniskowego pomyślałem, że na pewno jest tam coś do jedzenia - mówił Piotr O.
Za pomocą łomu otworzył okiennicę, wszedł do środka i przeszukał wnętrze. W lodówce znalazł konserwę turystyczną. W tym momencie do domku przyszedł Janusz Cz. Pod nieobecność jego właściciela opiekował się domkiem.
Piotr O. obserwował go przez szparę pomiędzy okiennicami. Kiedy mężczyzna nie odchodził, oskarżony wyskoczył przez okno i przewrócił się. W tym momencie Janusz Cz. chwycił Piotra O. za bluzę. Ten chciał się uwolnić.
W pewnym momencie zamachnął się łomem i uderzył 66-latka w głowę. Janusz Cz. upadł, a Piotr O. uciekł, zabierając uprzednio ofierze telefon komórkowy.
Na początku wszystko wskazywało na nieszczęśliwy wypadek. Jednak sekcja zwłok wykazała, że obrażenia powstały wskutek umyślnie zadanego ciosu.
W listopadzie 2009 roku policjanci namierzyli Piotra O., który posługiwał się skradzionym telefonem komórkowym.
Kolejna rozprawa 26 marca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?