Dramatyczna sytuacja finansowa Teatru Kochanowskiego

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Przy małej dotacji teatru nie będzie stać na takie kosztowne widowiska jak "Opowieści z Narnii”, które angażują cały zespół.
Przy małej dotacji teatru nie będzie stać na takie kosztowne widowiska jak "Opowieści z Narnii”, które angażują cały zespół. Paweł Stauffer
Dalsze zmniejszanie dotacji przez Urząd Marszałkowski może doprowadzić do zmniejszenia zespołu nawet o jedną czwartą. Dwie osoby we wtorek już dostały wypowiedzenia. Dyrektor wprowadza radykalne oszczędności.

Teatr musi grać i produkować taniej. Całą instytucję czeka poważna restrukturyzacja. Zarobki będą niższe, a zwolnienia i cięcia etatów są nieuniknione - usłyszeli we wtorek od dyrektora pracownicy Teatru Kochanowskiego.

To reakcja na zapowiedziane przez marszałka województwa cięcia w przyszłorocznym budżecie. Instytucje kulturalne dostaną 10-24 proc. dotacji mniej, niż w tym roku.

- Niezależnie od skali cięć, znajdziemy się pod ścianą. Potrzebne są zasadnicze zmiany strukturalne. Przygotowuję je od dwóch miesięcy. Musimy zacząć inaczej funkcjonować, dopasować się do nowego systemu finansowania kultury - mówi Tomasz Konina, dyrektor Teatru Kochanowskiego w Opolu.

Dotacja z Urzędu Marszałkowskiego na 2013 rok wyniosła 5 mln 580 tys. złotych. Pensje i ZUS pochłonęły 5 mln 510 tys. Na opłacenie rachunków i premiery zostało 70 tys. zł, czyli praktycznie nic.

Od trzech lat władze powtarzają, że instytucje kulturalne muszą same szukać pieniędzy na działalność. Kochanowski poszukał.
Projekty złożone m.in. do Ministerstwa Kultury przyniosły 800 tys. złotych. Kolejne 150 tys. złotych teatr zarobił na wyjazdach zagranicznych.

W minionym sezonie zagrano 244 spektakle, a wpływy z biletów wyniosły 1 mln 640 tys. złotych.

- To absolutny rekord w historii teatru - mówi Tomasz Konina. - Mimo to kończymy rok w kiepskiej sytuacji, a następny zapowiada się fatalnie. Pieniędzy zabraknie już nawet na pensje. Nie da się więc uniknąć redukcji zespołu.

W najgorszym wariancie zagrożone są 33 etaty (na 114). Cięcia mogą dotknąć nawet 6 aktorów (na 27).

Wypowiedzenia otrzymały już dwie osoby, obie już na emeryturze - księgowa i inspicjentka. Żadne inne decyzje personalne na razie nie zapadły, bo dwa działające w teatrze związki zawodowe - aktorów i "Solidarność" - poprosiły dyrekcję o spotkanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska