Drażni mnie słowo wielokulturowość

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Rozmowa. Norbert Rasch, przewodniczący zarządu TSKN na Śląsku Opolskim

- Trwają prace nad zmodyfikowaną strategią województwa...
- Obserwuję je z niepokojem. W poprzednich jej wersjach mówiło się wprost o ludności autochtonicznej i mniejszości niemieckiej czy o otwarciu na współpracę, także gospodarczą, z Republiką Federalną Niemiec. W nowej strategii takich sformułowań nie znajduję. Zastępuję je odmieniana przez wszystkie przypadki wielokulturowość. Chwilami nie mogę już na to słowo patrzeć.

- Zaskakująca deklaracja w ustach lidera mniejszości.
- Zdaję sobie z tego sprawę. ale fakt, iż mieszkająca w regionie ludność pochodzenia niemieckiego może nie znaleźć elementarnego dowartościowania i boli, i niepokoi. Przecież nasz region wyróżnia właśnie obecność mniejszości.

- Co w praktyce znaczy owo wyróżnia?
- Choćby to, że stanowimy znaczny procent mieszkańców regionu. Fudacja Rozwoju Śląska przyciąga do niego pieniądze i inwestycje. Myślę, że przez wszystkie te lata wpływaliśmy pozytywnie na rozwój województwa - wspierając rolników, funkcjonowanie małych i średnich przedsiębiorstw, wreszcie w ogóle społeczeństwa obywatelskiego. 60 procent wszystkich zagranicznych inwestycji to biznes niemiecki. Przez szkoły uczące języka mniejszości do regionu trafia 70 mln zł. Więc skoro się nas nie dostrzega albo - obawiam się - nie chce dostrzegać, jestem zaniepokojony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska