Dreman Opole Komprachcice nie dał rady liderowi tabeli. Piast Gliwice zdobył Opole

Paweł Sładek
Dreman nie dał rady liderowi z Gliwic.
Dreman nie dał rady liderowi z Gliwic. Paweł Sładek
W hicie 26. kolejki Statscore Futsal Ekstrakasy Dreman Opole Komprachcice uległ liderowi tabeli Piastowi Gliwice. Pierwsza połowa miała bardzo wyrównany przebieg, natomiast po przerwie Piast udowodnił dlaczego przewodzi całej stawce.

Pierwsze minuty upłynęły pod znamieniem gry w wysokim pressingu Dremanu. Tym samym miejscowi stworzyli sobie kilka sytuacji na początku meczu, natomiast żadna z nich realnie nie zagroziła bramce Michała Widucha.

Agresywna postawa w odbiorze nie trwała jednak długo, choć nie brakowało agresji jako takiej, która zdominowała boiskowe wydarzenia. Do 10 minuty goście odnotowali pięć przewinień, a cztery minuty później za sprawą drugiej żółtej kartki z boiskiem pożegnał się Nuno Chuva.

Było to o tyle problematyczne, że od 9 minuty Piast prowadził po bramce Miguela Pegachy. Prowadzenie gości zostało podwyższone w 15 minucie, a więc chwilę po osłabieniu Dremanu przez Portugalczyka.

Tygrysy pokazały charakter, bo równie szybko zdołały strzelić gola kontaktowego, którego autorem był Mauro Sanchez. Od wybuchu radości nie zdążyło upłynąć nawet 60 sekund, bo do remisu doprowadził Vinicius Teixeira. W pierwszej połowie sporo się działo, a zawodnicy schodzili na przerwę z rezultatem 2:2.

W drugiej połowie to Piast był częściej przy piłce i miał więcej z gry, choć nie zagrażał zbytnio golkiperowi Dremanu. Gospodarze sporadycznie szukali swojej szansy, jednak nawet jeśli do nich doszło, to nie przełożyło się to na zdobycz bramkową. W dość spokojnej grze upłynęło kilkanaście minut.

Obraz spotkania zmienił się w 34. minucie po akcji, która miała kluczowe znaczenie w kontekście finalnego rezultatu. Mowa o samobóju Andre Luzia, który tuż po pechowym odbiciu piłki zszedł na ławkę rezerwowych. Wystarczyły dwie minuty, żeby goście ponownie pokonali Serhiego Burduje.

Odpowiedzią na stratę gola było wycofanie bramkarza, co poskutkowało kolejnymi dwoma trafieniami przyjezdnych. Piast Gliwice popisał się doświadczeniem, zimną krwią i skutecznością, która zapewniła piastunkom wysokie zwycięstwo.

- Mecz był wyrównany, ale zawodnicy z Piasta są profesjonalistami, a nie jak my półprofesjonalistami. Trenują dwa razy więcej od nas i musiało to w pewnym momencie wyjść. Nie tłumaczymy się, Piast zasłużył na to zwycięstwo – podsumował Krzysztof Elsner.

Dreman Opole Komprachcice – Piast Gliwice 2:6 (2:2)
Bramki: 0:1 Pegacha – 9., 0:2 Rosa – 15., 1:2 Sanchez – 16., 2:2 Vini – 17., 2:3 Andre (sam.) – 34., 2:4 Rosa – 37., 2:5 Nunes – 38., 2:6 Cadini – 38.
Dreman: Burduja - Ivanov, Sanchez, Chuva, Vinicius, Lutecki, Luiz, Grzywa, Fil, Elsner
Piast: Widuch - Graca, Bugański, Wilk, Pegacha, Śmiałkowski, Rosa, Cadini, Baklanov, Lazzaretti

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska