Dreman radzi sobie w ostatnich tygodniach w kratkę. Najpierw Pucharze Polski niespodziewanie wyeliminował go Eurobus Przemyśl. Co prawda Tygrysy tydzień później w lidze skutecznie się zrewanżowały wygrywając aż 7:2, ale w następnej kolejce znów zawiodły, przegrywając 1:4 w Kamienicy Królewskiej.
Mało który kibic Tygrysów mógł patrzeć z optymizmem na zbliżający się mecz z Constractem Lubawa. Przeciwnicy są aktualnym liderem i mistrzem Polski. W lidze radzą sobie rewelacyjnie, wygrywając 5 meczów z rzędu i strzelając aż 48 bramek. Jeśli doliczyć do tego spotkania Pucharu Polski, tych zwycięstw było już 8.
Tym bardziej szkoda oslabień, bo za kartki nie mogli zagrać podstawowi gracze: Szypczyński, Ivanov, Toloza i Bugański.
W 6. minucie Constract objął prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Claudinho. W 12. minucie Waldemar Sobota strzelił wyrównującego gola. Wtedy Pedrinho, czyli najlepszy piłkarz ligi, pokazał swój kunszt. Najpierw strzelił gola, a jeszcze przed przerwą dołożył asystę.
Kolejną asystę dołożył w 28. minucie i goście prowadzili już 4:1. Minutę później bramkarz Dremana Dawid Lach popisał się rewelacyjnym strzałem, a piłka jeszcze trąciła plecy Soboty, lądując ostatecznie w siatce. To jednak wszystko, na co było stać Tygrysy, a tuż przed końcem meczu gola dla Constractu strzelił jeszcze Everton.
Dreman Opole Komprachcice - Constract Lubawa 2:5 (1:3)
Bramki: 0:1 Claudinho - 6., 1:1 Sobota - 12., 1:2 Pedrinho - 13., 1:3 Adriano Lemos - 19., 1:4 Kriezel - 28., 2:4 Sobota - 29., 2:5 Everton- 38.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?