Duże Opole. Wojewoda spotkał się z głodującymi w Dobrzeniu Wielkim

- Pan wojewoda odpowiedział na zaproszenie. Celem spotkania było zawnioskowanie o odstąpienie od głodówki dla ich bezpieczeństwa i zdrowia – poinformowała Martyna Kolemba, rzecznik wojewody opolskiego. – Ustalono wstępnie, że dojdzie do spotkania z protestującymi w urzędzie.

- Pan wojewoda namawiał nas, byśmy odstąpili od protestu – relacjonuje Gerard Kasprzak, jeden z uczestników głodówki. – Ustaliliśmy, że nie odstępujemy od głodówki, dopóki nie osiągniemy konsensusu. Jutro przystępujemy do rozmów. Nie jest jeszcze ustalone, gdzie będą się one odbywać, ani po ile osób z każdej ze stron będzie w nich uczestniczyć. Będziemy to z panem wojewodą ustalać. Umówiliśmy się, że wydamy komunikat do godziny 15.00.

Całą sytuację krytycznie ocenia Rafał Kampa z Komitetu „TAK dla Samorządności”. – Prezydent miasta przyjeżdża pod osłoną nocy, wojewoda wcześnie rano budzi głodujących, ale nie ma do zaproponowania niczego poza wezwaniem do odstąpienia. To jest kolejna zagrywka PR-owa. Co jest ważniejsze - życie i zdrowie tych ludzi czy zagrywki socjotechniczne? Dzwonił pan prezydent i proponował rozmowy bez żadnych warunków wstępnych. A my będziemy rozmawiać na określonych warunkach. Mamy zasznurowane usta, nikt nas nie chce słuchać.

ZOBACZ TAKŻE: Dla regionu to mógł być naprawdę dobry rok. Medycyna na UO, ożywienie Odry, Rodzina 500 plus. Ale...