Dwujęzyczną szkołę otwarto w Gosławicach

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Pierwsza klasa szkoły w Gosławicach liczy ośmioro uczniów.
Pierwsza klasa szkoły w Gosławicach liczy ośmioro uczniów.
W Gosławicach koło Dobrodzienia przedszkole i szkole podstawową prowadzi Stowarzyszenie Pro Liberis Silesiae.

O powstanie nowej placówki zabiegali tu przede wszystkim rodzice rodzice (w Gosławicach poprzednio szkoły podstawowej nie było), wśród nich Anna Skuballa.

- Zależało nam przede wszystkim na wychowaniu dwujęzycznym, które otwiera przed dziećmi szerzej świat i możliwości zawodowe - mówi pani Anna. - Bardzo zachęcające są też wyniki osiągane przez uczniów szkoły w Raszowej prowadzonej przez Stowarzyszenie Pro Liberis Silesiae - lepsze o 30 procent od średniej opolskiej.

Naukę w Gosławicach rozpoczęło 25 przedszkolaków. Na chętnych wciąż czekają wolne miejsca. Do pierwszej klasy uczęszcza ośmioro uczniów.

- Zgodnie z życzeniem rodziców chcemy w Gosławicach prowadzić zarówno nauczanie dwujęzyczne, jak i korzystać z metody Montessori - mówi Małgorzata Wysdak, prezes Stowarzyszenia Pro Liberis Silesiae. - Najważniejsze jest to, by uwzględniać indywidualne potrzeby dzieci i pomagać się im rozwijać, a nie ograniczać się do przekazywania suchych definicji.

Z dwujęzycznej edukacji będą tu korzystać dzieci z dwóch regionów. Gosławice leżą bowiem tuż przy granicy województw opolskiego i śląskiego. Do nowej placówki zapisali swe dzieci rodzice z gminy Dobrodzień oraz z należących do Śląskiego - Pawonkowa i Ciasnej.

- Przyjmuję bardzo pozytywnie poszerzenie działalności Stowarzyszenia Pro Liberis Silesiae o kolejną placówkę. Tutejsza szkoła działa nieodpłatnie na prawach szkoły publicznej - mówi przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń w Polsce Bernard Gaida.

Nowa placówka działa w budynku, w którym niegdyś mieściła się średnia szkoła rolnicza dla dorosłych. Od czterech lat budynek ten należący do Zespołu Szkół w Dobrodzieniu stał pusty.

- W tym czasie znacznie zmieniły się wymagania, toteż konieczne było przeprowadzenie gruntownego remontu - dodaje Bernard Gaida. - Był on niezbędny także dlatego, że do szkoły służącej poprzednio dorosłym weszły teraz dzieci z przedszkola i klasy pierwszej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska