Projekt nosi tytuł: "Dlaczego marszałek Józef Piłsudski mówił doskonale po niemiecku z magdeburskim akcentem" - mówi Johanna Lehmke-Prediger, która zachęciła uczniów PG 8 do zainteresowania się pobytem twórcy odrodzonej Polski w Magdeburgu. - Już trzecia grupa naszych uczniów zajmuje się tą tematyką. Wspierają ich nauczyciele Agnieszka Boryczka oraz Anna Sumisławska.
Przypomnijmy, opolskim gimnazjalistom udało się ustalić, iż w 1937 roku władze Magdeburga przekazały do Warszawy dom, w którym przebywał marszałek. - Budynek został postawiony na nowo w Łazienkach i był chętnie odwiedzany przez warszawian - przypomina Anna Sumisławska. - Przetrwał nawet wojnę i został zburzony dopiero na rozkaz Bieruta.
Czworo uczniów, którzy zajęli się przetłumaczeniem dokumentacji zebranej w Magdeburgu na język polski - Julia Bilski (kl. III), Łukasz Poliwoda (kl. II) i absolwenci Bianca Piechotta i Mateusz Blachucik - otrzymało wczoraj z rąk lidera VdG Bernarda Gaidy dyplomy uznania przyznane im przez prezydenta Niemiec Christiana Wulffa. Dzięki ich pracy materiał ten będzie łatwiej dostępny dla uczniów.
- Podczas lektury i tłumaczenia dowiedziałam się o Józefie Piłsudskim wiele nowego - przyznaje Julia Bilski - z przekładem nie miałam kłopotów. Przez 12 lat mieszkałam wraz z rodziną w Niemczech.
- Z perspektywy pracy opolskich gimnazjalistów widać, jak wiele moglyby zyskać podręczniki - mówi Bernard Gaida. - Zwyczajnie w szkole trudno się dowiedzieć, że marszałek w ogóle znał język niemiecki.
Pani Lehmke-Prediger i jej uczniowie chcą doprowadzić do odsłonięcia w Magdeburgu, nad Elbą, tablicy upamiętniającej Józefa Piłsudskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?