Były poszarpywanki na przerwach, niechęć i agresja słowna, ale kiedyś przejawiały się one w epitetach „Ty baranie!” lub napisach „Elka jest głupia”.
Też przykre dla tych, do których były kierowane, ale wobec tego, co dzieje się teraz, wśród rodziców i dziadków budzą one bardziej rozbawienie niż strach lub szok.
Dziś dzieci - coraz młodsze i bez względu na to, czy z „dobrych” czy gorszych” domów - potrafią być dla siebie wyjątkowo brutalne, żeby nie powiedzieć - okrutne.
Jednak to, co wydarzyło się w Kluczborku, szokuje tym bardziej, że przełamuje kolejną barierę. Nie do wiary, jakim słownictwem posługują się 9-latki oraz „artystyczną” formą wyrazu, przejawiającą się w wulgarnych rysunkach męskich i żeńskich organów płciowych.
Przeczytaj: Szkolny horror! Tak dziewczynki z III klasy szkoły podstawowej w Kluczborku dręczą swoją koleżankę
„Wiedzy” o tym nie zaczerpnęły z lekcji wychowania seksualnego - tak zwalczanych przez moralizatorów - bo praktycznie w szkołach ich nie ma, a na pewno nie w klasach I-III. A więc internet, co w złym świetle stawia kontrolę i wychowanie ze strony rodziców.
Odpowiadają też oni za wzrost agresji u swoich pociech, bo sami stali się też bardziej agresywni. To nieprawda, że dzieci zajęte w swoich pokojach nie widzą i nie słyszą, jak rodzice odnoszą się lub jakimi słowami oceniają tych, których nie lubią, a czasem wręcz chcieliby zniszczyć, choćby z powodu różnic politycznych. Zanim więc zaczniemy szukać winnych, sami zróbmy rachunek sumienia.
Zobacz też: Opolskie Info [2.02.2018]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?