Dzieci z Niemodlina mogą nie dojechać na półkolonie

fot. Sławomir Mielnik
fot. Sławomir Mielnik
W ferie dzieci mogą nie dojechać do szkół na organizowane dla nich półkolonie. Wszystko przez zawieszone przez PKS szkolne kursy autobusów.

- W pierwszym tygodniu wakacji dla uczniów mamy wyjazd na basen, do kina, zajęcia plastyczne i sportowe a przedszkole jest normalnie otwarte - mówi Violetta Szczepkowska, dyrektorka zespołu szkolno-przedszkolnego w Grabinie. Przez brak połączeń nie dojedzie do nas około 40 dzieci z Jaczowic, Jakubowic i Lipna.

- W podobnej sytuacji są rodziny z wielu miejscowości w całej gminie. Większość tamtejszych dzieci będzie musiała zostać przez dwa tygodnie w domach - narzeka Tomasz Dec z Jakubowic, ojciec dwójki z kilkunastu uczniów dojeżdżających stamtąd do Grabina.

W nyskim PKS-ie, który obsługuje linię łączącą trzy wsie z Grabinem dowiedzieliśmy się, że linie szkolne były zawsze zawieszane w ferie i w tym roku nic się nie zmienia.

- Zrobimy wszystko, aby dzieci dojechały w czasie ferii na zajęcia - zapowiada Mirosław Stankiewicz, burmistrz Niemodlina, który o sprawie dowiedział się wczoraj. - Zamówimy dwutygodniowe kursy autobusowe, które będą kosztowały około 10 tysięcy złotych. Już zleciłem pracownikowi gminy, aby w tej sprawie porozumiał się z PKS-ami w Nysie, Brzegu i Opolu.

- Na razie nie mamy w tej sprawie żadnych sygnałów - informuje Mirosław Heins, kierownik wydziału przewozów w opolskim PKS-ie i zaznacza, że uruchomienie dodatkowych kursów nie jest łatwe - wymaga m.in. kilku pozwoleń.

- Sprawa jest otwarta, najpierw musimy omówić szczegóły z gminą - dodaje Heins.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska