Dzielnice Opola chcą kamer, może być ich nawet 100

Artur  Janowski
Artur Janowski
Opolskiego Rynku pilnują już najnowocześniejsze kamery. Dzięki nim liczba przestępstw i wykroczeń spadła.
Opolskiego Rynku pilnują już najnowocześniejsze kamery. Dzięki nim liczba przestępstw i wykroczeń spadła. Sławomir Mielnik
O rozbudowę monitoringu proszą mieszkańcy osiedla Chabrów, Armii Krajowej, a także Zaodrza. Straż miejska jest już na to gotowa, a prezydent nie mówi nie.

Obecnie strażnicy korzystają z 31 kamer, a jeszcze w tym roku kolejnych siedem będzie funkcjonować w parku na osiedlu Armii Krajowej.

- Właśnie pod te nowe kamery zmodernizowaliśmy serwerownię, która obecnie mogłaby obsługiwać aż 100 kamer - zdradza Krzysztof Maślak, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Opolu.

Nowa centrala pozwala myśleć o rozbudowie miejskiego monitoringu. O kolejne kamery proszę mieszkańcy, a także radni.

Na osiedlu Chabrów jest obecnie tylko jedna kamera, zamontowana na komisariacie policji. Brakuje monitoringu w rejonie szkoły podstawowej nr 11 i dlatego wniosek w tej sprawie złożyła radna PO Marzena Kawałko, a o dodatkowe kamery zawnioskowała również rada osiedla.

Rozbudowę monitoringu postuluje też spółdzielnia mieszkaniowa, funkcjonująca na terenie osiedla Armii Krajowej oraz Malinki. Spółdzielcy przypominają, że większą liczbę kamer na osiedlach miasto planowało już kilka lat temu.

Monitoringu oczekują również mieszkańcy tzw. bliskiego Zaodrza, czyli ulicy Wrocławskiej i placu Jana Kazimierza. Jedna z kamer miałaby być ulokowana na skrzyżowaniu ulic Niemodlińskiej i Wrocławskiej. Pilnowałaby przejścia dla pieszych oraz przystanku MZK na ulicy Niemodlińskiej przy placu Kazimierza oraz częściowo samego placu.

Nowe kamery na ulicach mogą się pojawić w przyszłym roku, o ile znajdą się na nie pieniądze. Prezydent Arkadiusz Wiśniewski zadeklarował jednak strażnikom, że chce rozbudowywać monitoring, widzi też potrzebę wzmocnienia straży pod względem kadrowym.

- Jeden człowiek nie ogarnie widoku z blisko 40 kamer, a na tej liczbie na pewno się nie skończy - ocenia Maślak.

Strażnicy nie są wcale zaskoczeni tym, że mieszkańcy i radni wciąż wnioskują o nowe kamery. Monitoring jest bowiem postrzegany jako skuteczne narzędzie w walce nie tylko z przestępstwami, ale też wykroczeniami czy wandalizmem.

- Kamery ograniczają takie zdarzenia, działają także prewencyjnie. Nie zastąpią jednak strażników, to oni muszą ostatecznie zainterweniować - podkreśla Maślak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska